Jak sobie Hiszpanie radzili z wchodzeniem do Unii Europejskiej, na jakie natrafiali przeszkody, jakie mieli nadzieje i jakie wątpliwości, to wiedza, która dla nas dziś jest prawdziwie bezcenna. Dzielili się nią z nami przyjaciele z hiszpańskiego regionu Comunidad de Madrid w ramach zakończonej wczoraj współpracy ,bliźniaczej" wspieranej finansowo przez UE, wczoraj też zainicjowana została inna formuła współdziałania ,Małopolskie Forum Współporacy Polsko-Hiszpańskiej, której pomysłodawcą jest Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego.
Najważnieszym elementem rozpoczynającej się współpracy ma się stać kooperacja gospodarcza polskich i hiszpańskich przedsiębiorstw, dlatego w Forum, prócz osobistości oficjalnych, obecni byli reprezentanici firm. Wśród 124 uczestników było 40 gości hiszpańskich z ambasadorem Miguelem Angelem Nawarro, z naszej strony obecni byli m.in. wicemarszałek Małopolski Krzysztof Deszyński i prezes Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego Waldemar Petrow.
Każda z hiszpańskich instytucji znalazła swego polskiego partnera. JesĚs Martin Sanz wiceprezes Madryckiej Konfederacji Przedsiębiorców spotkał wiceprezydenta krakowskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Stanisława Osiekę, Victor Santiesteban przedstawiciel Konsorcjum Promocji Handlowej Katalonii rozmawiał z Jackiem Adamczykiem z MARR który służył też pomocą prasie jako znakomity tłumacz...
W licznej grupie przedsiębiorców znalazły się firmy nowoczesne, zainteresowane kooperacją z partnerami z Unii - był gorlicki Glinik, ABM Solid, był Biprostal, Elektromontaż 2, Opakomet i krakowski Polmos. Nie zabrakło organizacji jak krakowska Agencja Rozwoju Miasta, Małopolska Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości, Fundacja Promocji Regionu z Rabki czy proszowickie Lokalne Centrum Biznesu.
- Hiszpania nie mogłaby się stać takim krajem jak dziś, gdybyśmy nie weszli do Unii Europejskiej - mówił ambasador Miguel Angel Nawarro. - Problemy hiszpańskie były bardzo podobne do tych, jakie ma Polska. Przez dziesięciolecia rolnictwo konkurowało z francuskim i dochodziło nawet do atakowania hiszpańskich owoców i warzyw na granicy. Także rolnicy hiszpańscy bali się konkurencji zboża, czy mleka z Francji gdzie jest lepszy klimat. W wielu dziedzinych mieliśmy okresy przejściowe, w rolnictwie np. 7 lat, a przystosowanie rybołóstwa do poziomu UE trwało lat kilkanaście. Przed wejściem do UE hiszpański rolnik miał roczny dochód na poziomie 4500 dolarów dziś jest to 17 tys. Niegdyś Hiszpanie szukali chleba w Niemczech, Belgii czy Francji, dziś sami potrzebujemy rąk do pracy a wielu ludzi wróciło do kraju znajdując tu nowe szanse jakie zrodziły się wraz z akcesją do Unii.
Ogromna większość obaw okazała się bezpodstawna, dlatego Hiszpannie chętnie powitają Polskę w wielkiej, europejskiej rodzinie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?