Na deskach Teatru Nowego pojawi się nowa kontrowersyjna sztuka. Po "Gniewie dzieci" i "Lubiewie", poruszających tematy homoseksualizmu i pedofilii, czas na dzieciobójczynie.
"Macabra Dolorosa..." w reżyserii Pawła Szarka będzie splotem historii Katarzyny W. oskarżonej o zamordowanie swojej córeczki z historiami z przeszłości - z fragmentami tekstów z Medei, listów Magdy Goebbels oraz innymi sprawami słynnych dzieciobójczyń, z aktualną sprawą z Hipolitowa włącznie. Nie spodziewajmy się jednak ciężkiego, ponurego dramatu...
Czy sztuka wywoła skrajne emocje jak "Lubiewo"? Przekonamy się już w ...Dzień Dziecka, 1 czerwca, bo taka została wybrana prowokacyjna data premiery spektaklu.
Perwersyjny wodewil
- "Macabra Dolorosa albo rewia DADA w 14 z monologami", bo tak brzmi pełny tytuł spektaklu, który przygotowujemy w Teatrze Nowym, jak sam tytuł wskazuje, będzie muzycznym widowiskiem utrzymanym w stylu kabaretu niemieckiego lat trzydziestych, mroczną, perwersyjną podróżą przez bardzo różne postaci, które łączy jedno - dzieciobójstwo - zdradza Paweł Szarek. - Nie jest to spektakl wyłącznie o Katarzynie W., jej historia jest jedną z kilku, które zainspirowały nas do opowiedzenia historii szaleństwa, rozpadu osobowości. Interesuje nas również histeryczna rola mediów w kontekście tragedii, nagonka, której ofiarą jest najbardziej intymna sfera człowieka, macierzyństwo - dodaje.
Pomysł, jak przyznaje Szarek, wisiał w powietrzu już od pewnego czasu. - Od kiedy to z moją koleżanką, aktorką i wokalistką Kasią Chlebny, która napisała również scenariusz i zagra główną rolę, nosiliśmy się ze zrobieniem czegoś wspólnie. Muzyczny profil był oczywisty dla mnie, epoka, która mnie obsesyjnie interesuje również, a z Kasią współpracowaliśmy wielokrotnie. Spotkaliśmy się na temacie Katarzyny W. i tak doszło do realizacji spektaklu - wyjaśnia reżyser.
Muzyczna ekstrawagancja
Czego się możemy spodziewać? Na pewno mrocznego klimatu nazistowskiego bunkra i ciekawej aranżacji muzycznej. - Wybrałem piosenki wykonawców, których ciężko usłyszeć po polsku, takich jak Grinderman, Nick Cave, The Tiger Lillies, Marilyn Manson, Cinema Strange, czy choćby Rammstein, w dodatku w aranżacji wyłącznie na fortepian i perkusję, więc żywię nadzieję, że będzie dość niezwykle pod względem muzycznym - mówi Szarek.
Pytany o etyczny i społeczny wymiar przywoływania takich tematów i reakcje na kabaretową formę odpowiada spokojnie, że od tego właśnie jest teatr. - Reakcji spodziewam się przeróżnych, ale na razie nie zajmuję się tym co będzie po premierze. To gorący, aktualny temat, ale kontekst, który nadamy całości będzie dużo szerszy niż tylko historia Katarzyny W., i mam nadzieję że zostanie to również zauważone. Teatr jest miejscem poruszania ważnych tematów, zderzania ich ze sobą, zadawania pytań; nie boimy się tego i to też są nasze cele - podsumowuje.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?