Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hetman Włoszczowa - Garbarnia Kraków 0:1 (0:0)

Redakcja
Zwycięstwo z Hetmanem nie przyszło Młodym Lwom łatwo, ale teraz już nie ma dla Garbarni łatwych meczy.

Hetman postawił ciężkie warunki, a Brązowi nie mogli się przez dłuższy czas "wstrzelić" się w bramkę przeciwnika, mimo nieustannych ataków. Ale wszystko dobre co się dobrze kończy, najważniejsze że piłkarze zagrali z determinacją do końca i zdobyli trzy punkty.

Z rezultatu zadowoleni są zarówno piłkarze i trenerzy, jak tez kibice. A wybrali się do Włoszczowej, aby wesprzeć swoich ulubieńców w ważnym meczu i nie zawiedli, prowadząc niezły, jak na tak nieliczną grupkę doping.

Stwierdzenie to może być poczytane jako autoreklama, gdyż sam byłem jednym z uczestników tej grupki, ale reakcja zawodników Garbarni po meczu i wspólne z fanami skandowanie świadczy o tym, że było dobrze.

Sam mecz to głęboko cofnięta drużyna gospodarzy rozbijająca ataki Młodych Lwów za wszelką cenę i w każdej strefie boiska. Boiska, które jest nieco mniejsze niż na Rydlówce, stąd skonstruowanie ataku przy zmasowanej obronie rywala nie było dla podopiecznych Krzysztofa Szopy rzeczą łatwą. Nie udało się, pomimo dwóch dobrych okazji (najlepszą miał Mariusz Stokłosa w 5. minucie) strzelić szybko gola, stąd mecz stawał się dla ludwinowskiego faworyta coraz trudniejszy.

Druga połowa to już nieustanne ataki Garbarni, ale ani Bartoszowi Praciakowi, ani Tymkowi Chodźce czy też Łukaszowi Szewczykowi nie udało się zaskoczyć bramkarza Hetmana.

Dopiero w 75. minucie po rzucie rożnym piłkę wskutek błędu obrońców przeciwnika dostał Tymoteusz Chodźko i atomowym strzałem zza linii pola karnego w samo okienko bramki Kowalskiego wyprowadził Garbarnię na prowadzenie.

Zwycięstwo krakowskiego zespołu jest jak najbardziej zasłużone
, ale Garbarze musieli na nie ciężko zapracować.

Godne uwagi było też nienaganne sędziowanie pana Andrzeja Śliwy, którego już miałem okazję opisywać podczas halowego Turnieju w Kazimierzy Wielkiej. Moje ówczesne pochwały nie były wtedy na wyrost, a zaprezentowana zimą forma procentuje u tego arbitra na zielonej trawie. Tak trzymać, Panie Sędzio!

Warto także odnotować gościnne przyjęcie kibiców Garbarni przez działaczy Hetmana Włoszczowa, którym bardzo dziękujemy za takie podejście do sprawy. A już przyniesienie krzesła dla Pani Krysi to prawdziwy dżentelmeński gest. Dziękujemy i pozdrawiamy. Takie zachowania pokazują, że pomimo rywalizacji sport łączy, a nie dzieli ludzi. I warto, aby uzmysłowili to sobie wszyscy, zwłaszcza młodsi, kibice.

Garbarnia w 7 wiosennych kolejkach zdobyła 19 punktów (6 zwycięstw, jeden remis), co dało jej awans z 10 po rundzie jesiennej miejsca na 3 w bieżących rozgrywkach. Sytuacja w czołówce III Ligi staje się coraz bardziej ciekawsza.

Już w środę 12 maja Garbarnia zagra w zaległym spotkaniu na Rydlówce z Nidą Pińczów i jeśli wygra, przeskoczy w tabeli niepołomicką Puszczę plasując się na fotelu wicelidera. A kolejny mecz w sobotę, 15 maja z Czarnymi Połaniec, również u siebie. Czy te spotkania będą przełomowe dla Rycerzy Wiosny w walce o pierwszą lokatę? Kibice mają nadzieje, że tak.

Zdjęcia podczas spotkania robiłem wraz z Mateuszem Ciołkoszem, spikerem Garbarni.

Wydarzy się: Kino | Koncerty | Teatr | Sport | Wystawy | Imprezy | Kabaret | Festiwal
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hetman Włoszczowa - Garbarnia Kraków 0:1 (0:0) - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto