Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Harry Potter i Insygnia Śmierci: część II". Bitwa o Hogwart. Walka o widza [recenzja] [wideo]

Redakcja
15 lipca na ekranach polskich kin pojawi się ostatnia część ...
15 lipca na ekranach polskich kin pojawi się ostatnia część ... prt scr zwiastun filmu PL
15 lipca na ekranach polskich kin pojawi się ostatnia część Harrego Pottera, zatytułowana "Harry Potter i Insygnia Śmierci: część II". Czy brytyjski reżyser David Yates poradził sobie z tym wyzwaniem?

Harry Potter i Książe pPółkrwi - premiera z udziałem aktorów [wideo]


"Harry Potter i Insygnia Śmierci: część II"

Czas małego Harrego i jego przyjaciół, którzy wcześniej biegali od czarodzieja, do czarodzieja z prośbą o pomoc skończył się już dawno. Nadszedł okres, w którym to sami muszą przeciwstawić się czarnej magii. Mroczny klimat ostatniej części Harrego Pottera ukazują potęgę Vlodemorta. Szkoda tylko, że film został popsuty przez kilka "szczegółów".

Bitwa o Hogwart

W ostatniej, kończącą sagę o Harrym Potterze części, jesteśmy świadkami m.in. bitwy o Hogwart. I już tutaj widz może poczuć się oszukany. Śledząc poprzednie ekranizacje, w finałowych scenach oczekuje się spektakularnych walk, nieznanych dotąd zaklęć i zdjęć na miarę Oscara - w końcu to finał najdroższej w historii filmowej sagi.

Zamiast tego dostajemy maszynową "strzelankę" z różdżek, w wyniku której ginie wiele znakomitych czarodziejów, będących ważnymi postaciami całej sagi. Szkoda, że o ich śmierci dowiadujemy się dopiero, kiedy są już opłakiwani przez najbliższych. Widz nie wie, z czyich rąk zginęli, i w jaki sposób.

Sytuacja w której Harry dowiaduje się o prawdziwej naturze Snape'a, oraz moment, w którym uświadamia sobie, że Dumbledore "hodował go jak świnię, by w odpowiednim momencie musiał umrzeć" (cytat z filmu) nie wywołuje w widzu ani współczucia, ani żalu. Jest widzowi obojętna. A informacja ta wydaje się przecież być bardzo ważnym aspektem ostatniej części przygód czarodzieja z blizną.

Nawet finałowa scena, w której dochodzi do ostatecznego starcia Voldemorta z Harrym zawodzi. Cały dramatyzm sytuacji, psują wręcz komiczne dialogi pomiędzy czarodziejami, a w scenach brakuje magii, której jeszcze nie byliśmy świadkami, zaciętej rywalizacji, i mocy, która wbije widza w krzesło. Wracając pamięcią do poprzednich części, śmiało można powiedzieć, że "to już było".

Czy warto więc zobaczyć "Harrego Pottera i Insygnię Śmierci: część II". Dla psychopatycznej Bellatrix, mistrzowsko graną przez Helenę Bonham-Carter zawsze warto. Nawet jeśli pojawia się tylko na chwilę.

Wszyscy reżyserzy Harrego Pottera

Książkowa seria o Potterze, którą napisała brytyjska pisarka J.K. Rowling, liczy siedem tomów. Pierwszą część "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" (2001) oraz drugą "Harry Potter i Komnata Tajemnic" (2002) wyreżyserował Amerykanin Chris Columbus. Za trzecią "Harry Potter i więzień Azkabanu" (2004) zabrał się Meksykanin Alfonso Cuaron. Czwartą część "Harry Potter i Czara Ognia" (2005) wyreżyserował Brytyjczyk Mike Newell. Brytyjczyk David Yates, zekranizował "Zakon Feniksa" (2007) "Księcia Półkrwi" (2009) a także obie części "Insygnii Śmierci". Przy ekranizacji piątego tomu "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2007) pracował polski operator Sławomir Idziak.

Czy to koniec Harrego Pottera?

Pisarka Rowling w rozmowie z Oprah Winfrey wyznała, że nie wyklucza napisania kolejnej książki o wychowankach Hogwartu. "Nie mogę powiedzieć, że tego nie zrobię. Nie sądzę też, bym się na to zdecydowała - powiedziała.

Zobacz też:


Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto