Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwiazdor rocka z pokrakowskiej Skały znów w ataku. WaluśKraksaKryzys zapowiada nowy album "+ piekło + niebo +".

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
WaluśKraksaKryzys
WaluśKraksaKryzys Materiały prasowe
Pod ekscentrycznym pseudonimem WaluśKraksaKryzys ukrywa się piosenkarz z kręgu alternatywnego rocka pochodzący z podkrakowskiej Skały. Za sprawą wydanej dwa lata temu płyty "Atak" stał się jednym z ulubieńców wpływowych mediów i festiwalowej publiczności. Teraz zapowiada "Kawałkiem dla Marcina P." swój kolejny album - “+ piekło + niebo +”.

70 % firm wskazuje problem ze znalezieniem specjalistów

od 16 lat

Zaczynał w połowie minionej dekady od fascynacji muzyką metalową. Zawiodła go ona do domu kultury w Skale, gdzie nauczył się grać na gitarze. Postanowił wtedy samodzielnie nagrywać muzykę. W ten sposób powstała jego pierwsza płyta, którą zarejestrował w domowych warunkach. Zwróciła ona jednak uwagę wytwórni Mystic - działającej również w Skale. Po podpisaniu z nią kontraktu, nagrał dla niej album "Ata", który uczynił zeń "objawienie" alternatywnej sceny rockowej. Mediom i fanom spodobała się surowa i szorstka muzyka Walusia i dosadne, ale trafne teksty. Nic więc dziwnego, że o jego występy upomniały się takie festiwale, jak Jarocin, FAMA, Spring Break czy Męskie Granie.

- Miałem duże szczęście spotkać właściwych ludzi. Płytę wyprodukował Michał Kupicz, który jest fantastycznym człowiekiem. Dużo wniósł dobrego do mojego życia. Jest też zajawkowiczem jak ja, więc nie różnił się bardzo swym podejściem do nagrań od tego, co ja sam robiłem w domu. Na pewno miał jednak lepszy sprzęt, nagraliśmy „żywe” bębny, mieliśmy kilka wzmacniaczy do wyboru. To zaprocentowało w tym, jak ten album brzmi - opowiada nam Waluś.

Szybko okazało się, że wokalista najlepiej wypada jednak w klubach. W kolejnych latach przez Polskę przetoczyło się kilka tras koncertowych z jego udziałem. To sprawiło, że zgromadził wierną i oddaną drużynę fanów. To dla nich przygotował materiał na swój kolejny album. Pierwszą pochodzącą z niego piosenką jest enigmatyczny "Kawałek dla Marcina P.", do którego teledysk miał właśnie premierę. Waluś sprawdza się bowiem równie dobrze jako aktor - i chętnie kręci efektowne wideoklipy do swych piosenek. Album zatytułowany "+ piekło + niebo +” ukaże się jeszcze w tym roku.

- Za każdym razem, kiedy w moim życiu zaczyna się etap pod tytulem "nowa płyta", dochodzi do nowego rozdania i poznania siebie lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Tym razem poczułem, że chcę wyjść poza ramy muzyki i żeby móc jeszcze lepiej wyrazić z jakich sprzeczności jestem ulepiony - skupić się również na klipach i tym, co stymuluje nas wizualnie. Poprzednia płyta była mocna, zwarta i napięta jak moje myśli. Przy nadchodzącej możemy spodziewać się więcej psychodelii i kosmicznego odjazdu - zapowiada Waluś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Gwiazdor rocka z pokrakowskiej Skały znów w ataku. WaluśKraksaKryzys zapowiada nowy album "+ piekło + niebo +". - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto