Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze - Cracovia 0:2. Pragmatyczne "Pasy" wypunktowały zabrzan. Bardzo udany początek nowego sezonu ekstraklasy dla krakowian

Jacek Żukowski
Górnik - Cracovia 0:2
Górnik - Cracovia 0:2 Karina Trojok
Cracovia i Górnik najdłużej czekały na rozpoczęcie sezonu piłkarskiej ekstraklasy 2022/2023. „Pasom” się to opłaciło, gospodarze musieli przełknąć gorzką pigułkę, przegrywając z krakowianami 0:2.

Cracovia i Górnik najdłużej czekały na rozpoczęcie sezonu 2022/2023. „Pasom” się to opłaciło, gospodarze musieli przełknąć gorzką pigułkę.

Do Cracovii doszło trzech nowych zawodników. Tylko jeden z nich wyszedł w podstawowym składzie – Patryk Makuch, pozyskany z Miedzi Legnica. Dwaj pozostali Benjamin Kallman i Takuto Oshima pozostali na rezerwie. Kallman wszedł na boisko w 59 min, Japończyk kilka minut później. Nie było lekko kontuzjowanych Jewhena Konoplanki i Michala Siplaka, a mecz w bramce zaczął ostatnio rezerwowy Karol Niemczycki. Trener Jacek Zieliński nie robił rewolucji w składzie, choć nie znalazł w nim miejsca dla dotychczasowego kapitana Sergiu Hanki, który ma problemy rodzinne, z kolei postawił na dwóch młodzieżowców – Jakuba Myszora i Michała Rakoczego.

Nie ma już w zespole Pellego van Amersfoorta, Luisa Rochy, Damira Sadikovicia, a Rivaldinho jest odsunięty od I drużyny.

„Pasy” w minionym sezonie zajęły 9. miejsce. Teraz ma być lepiej – trener Zieliński ostrożnie mówi o poprawieniu tamtej lokaty, kibice marzą o grze w europejskich pucharach, a więc o uplasowaniu się zespołu w pierwszej czwórce. Pierwszy mecz zawsze jest wielką niewiadomą. W sparingach mogło to różnie wyglądać, a i tak zawsze wszystko weryfikuje liga.

Cracovia zaczęła odważnie, ale rozsądnie. Ofensywnie byli ustawieni obaj wahadłowi i oni w pierwszych minutach oddali strzały na bramkę Górnika – Kamil Pestka niecelny, Otar Kakabadze za lekki. Cracovia nie dawała się rozpędzić Górnikowi.

Po kwadransie to jednak zabrzanie przeprowadzili groźną akcję – uderzał Bartosz Nowak, ale Matej Rodin zdołał zablokować piłkę i był tylko rzut rożny. Zabrzanie stosowali wiele wrzutek, które jednak nie robiły krzywdy Cracovii. Ta była trochę wycofana, licząc na kontry. Ale prowadzenie zdobyła po kombinacyjnej akcji. „Zakręcił” obrońcami Michał Rakoczy i podał do Floriana Loshaja. Ten „przełożył” sobie rywala na 6 m od bramki i płaskim strzałem pokonał Kevina Brolla. Piłka odbiła się jeszcze rykoszetem, zanim wpadła do siatki. Odpowiedź miejscowych była natychmiastowa. Szymon Włodarczyk uderzał z kilku metrów, ale świetnie zachował się Karol Niemczycki, broniąc ten strzał.

Golkiper „Pasów” musiał też obronić strzał swojego kapitana – Pestki, który mógł zaskoczyć go uderzeniem głową po rzucie rożnym. W końcu piłkę wybił Rakoczy i niebezpieczeństwo zostało zażegnane.

Rakoczy umiał się też znaleźć pod bramką Górnika. Po świetnej akcji, podaniu Kakabadze do Jakuba Jugasa i odegraniu jej na 11 m do Rakoczego, „Pasy” prowadziły 2:0, bo młodzieżowiec nie mógł zepsuć takiej sytuacji. Niemczycki w doliczonym czasie gry uprzedził szarżującego Mateusza Cholewiaka i wybił piłkę.

- Trzeba dalej być skoncentrowanym i realizować to, co nakreślił trener – mówił w przerwie Patryk Makuch.

I rzeczywiście, krakowianie musieli się pilnować, bo gospodarze za wszelką cenę od początku drugiej połowy chcieli odrobić straty. „Pasy” nie zamierzały się bronić. Po niespełna godzinie gry trener Zieliński wpuścił na boisko drugiego napastnika, dając szansę debiutu Kallmanowi. A po chwili także Oshimę. Goście pilnowali wyniku i byli nastawieni na kontry. Po jednej z nich o mało co do pozycji strzeleckiej nie doszedł Jakub Myszor, ale w ostatniej chwili został powstrzymany przez Pawła Olkowskiego.

Krakowianie dali popis taktycznej gry, świetnie utrzymywali się przy piłce, próbowali szybkimi akcjami przedostawać się na przedpole Górnika, a przede wszystkim bardzo uważnie grali w obronie. I „kąsali”, jak Filip Balaj w 85 min, gdy jego strzał z kłopotami obronił Broll.

Goście spokojnie „dowieźli” wynik do końca i są wiceliderem tabeli ekstraklasy.

Górnik Zabrze – Cracovia 0:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Loshaj 24, 0:2 Rakoczy 41.
Górnik: Broll – Olkowski, Janicki, Janża – Dadok (82 Pacheco), Mvondo (72 Stalmach), Manneh, Cholewiak (73 Kotzke) – Podolski, Nowak – Włodarczyk (46 Krawczyk).
Cracovia: Niemczycki – Jugas, Rodin, Ghita – Kakabadze (66 Rapa), Hebo Rasmussen, Loshaj (66 Oshima), Pestka – Rakoczy (59 Kallman), Myszor (80 Knap) – Makuch (80 Balaj).
Sędziowali: Łukasz Kuźma (Białystok) oraz Tomasz Listkiewicz (Warszawa), Adam Kupsik (Poznań). Żółte kartki: Janża (faul, 13), Dadok (26, faul), Krawczyk (72, faul). Widzów: 16 748.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Zabrze - Cracovia 0:2. Pragmatyczne "Pasy" wypunktowały zabrzan. Bardzo udany początek nowego sezonu ekstraklasy dla krakowian - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto