Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - Comarch Cracovia. Ależ walka, będzie siódmy mecz!

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
GKS Katowice - Comarch Cracovia
GKS Katowice - Comarch Cracovia Marzena Bugala-Astaszow
GKS Katowice - Comarch Cracovia - ta konfrontacja hokejowego półfinału play-off może przyprawić o palpitacje serca. Szósty mecz półfinałowej fazy play-off obfitował w bramki. I tę decydującą, w dogrywce zdobyli krakowianie. Tym samym wyrównali stan rywalizacji na 3:3. Decydujący mecz we wtorek w Krakowie o godz. 18.30.

Krakowianie wiedzieli, że tylko wygrana prolonguje ich szanse. Od razu zabrali się do roboty. Podczas pierwszej gry w przewadze zdobyli gola – Łyszczarczyk zmusił do interwencji Murraya, który odbił krążek, ale z dobitka pospieszył Jezek. Katowiczanie odwdzięczyli się tym samym, podczas pierwszej przewagi Lehtonen zaskoczył Stojanovicia. Bardzo szybko „Pasy” objęły powtórnie prowadzenie – Łyszczarczyk skorzystał z prezentu, gdy Fraszko zgubił „gumę” w tercji neutralnej. Ale Fraszko szybko się zrehabilitował, wykładając krążek Pasiutowi, który nie marnuje takich okazji.

Kapitan gospodarzy mógł dać swojemu zespołowi prowadzenie, ale w 24 min uderzył w słupek. Natychmiast to goście zdobyli gola – zadbał o to Rac. I znów nastąpiła riposta miejscowych – Bepierszcz wdarł się w tercję Cracovii, podał do Pasiuta, który zadbał o remis.

Trzecia tercja zaczęła się od gry „Pasów” 3 na 5, ale wybronili ten trudny fragment gry. Jednak chwilę później po raz pierwszy GKS objął prowadzenie – Pulkkinen strzelił przy bliższym słupku. „Pasy” jednak nie załamały się tym faktem i do wyrównania doprowadził Łyszczarczyk – wrzucił krążek w pobliże bramki, „guma” odbiła się od obrońcy i wpadła do siatki. Krakowianie przycisnęli w końcówce tercji – strzelał Tomi, w sytuacji sam na sam z bramkarzem był Łyszczarczyk, ale górą był Murray.

Wysiłki „Pasów” spełzły na niczym i znów trzeba było rozgrywać dogrywkę (czwartą w szóstym spotkaniu tej pary). W niej na 2 min na ławkę kar odesłany został Pasiut i goście zagrali 4 na 3. I wtedy Wronka znalazł lukę między bramkarzem a słupkiem i zapewnił „Pasom” zwycięstwo.

GKS Katowice – Comarch Cracovia 4:5 po dogrywce (2:2, 1:1, 1:1, d. 0:1)
Bramki: 0:1 Jezek (Łyszczarczyk) 3, 1:1 Lehtonen (Olsson) 10, 1:2 Łyszczarczyk 11, 2:2 Pasiut (Fraszko, Bepierszcz) 14, 2:3 Rac (D. Kapica) 24, 3:3 Pasiut (Bepierszcz) 27, 4:3 Pulkkinen (Olsson, Magee) 47, 4:4 Łyszczarczyk (Nemec) 49, 4:5 Wronka 65.
GKS: Murray – Rompkowski, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Mrugała, Wajda, Simek, Monto, Magee – Maciaś, Wanacki, Lehtonen, Pulkkinen, Olsson – Varttinen, Musioł, Hitosato, Smal, Krężołek
Cracovia: Stojanović - Saur, Gula, Wronka, Rac, D. Kapica - Husak, Kinnunen, Łyszczarczyk, Nemec, Kasperlik - Luoto, Graborenko, Sawicki, Racuk, Tomi – Jezek, Krejci, Brynkus, Arrak, Bezwiński.

Sędziowali: P. Breske, K. Kozłowski. Kary: 6 - 10 min. Widzów: 1400. Stan play-off (do 4 zwycięstw): 3-3.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: GKS Katowice - Comarch Cracovia. Ależ walka, będzie siódmy mecz! - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto