Wygrana wiślaczek w Eurolidze z Sopronem - w sytuacji gdy swój mecz przegrała Kozaczka Zaporoże - już prawie na pewno daje podopiecznym Wojciecha-Downara Zapolskiego awans do fazy play off. Jest nawet szansa na to, by przeskoczyć jeszcze na czwarte miejsce, ale trzeba wygrać mecz w Sankt Petersburgu.
- Kozaczka już właściwie przestała się liczyć w tej walce o awans - mówi kierownik drużyny Piotr Dunin-Suligostowski. - Im został do rozegrania już tylko jeden mecz i to z Gambrinusem. Za to przed nami jest szansa wyprzedzenia Sopronu, z którym wygraliśmy obydwa spotkania. Trzeba wygrać z Bałtycką Gwiazdą i liczyć na porażkę Węgierek w ostatnim meczu. Czwarta pozycja dawałaby nam lepsze rozstawienie w play off.
Środowy mecz z Sopronem podobać się nie mógł, ale za to na pewno podoba się wynik. Koszykarka Dorota Gburczyk tak ocenia to spotkanie.
- Dla nas najważniejszy był wynik i bardzo się z tej wygranej cieszę. Wiadomo, że celem było wyjście z grupy, a to jest już prawie pewne. A że mecz nie był ładny... Stawka była tak wysoka, że musiało być w tej grze dużo nerwów. Węgierki też chciały wygrać, żeby mieć pewność zachowania czwartej pozycji. My z nerwów robiłyśmy najwięcej błędów w ataku, ale rywalki zrobiły ich jeszcze więcej - powiedziała Dorota Gburczyk.
echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?