Mecz, rozgrywany był – podobnie jak i wszystkie inne spotkania - bez udziału publiczności. Rozpoczął się on w szybkim tempie, obie drużyny uparcie dążyły do zdobycia pierwszego gola, emocji i niezłego futbolu więc nie brakowało.
Prowadzenie dla przyjezdnej drużyny – grającej bez pauzującego za cztery żółte kartki Krystiana Kujawy - uzyskał Bartłomiej Mruk. W 20 minucie popisał się on ładnym uderzenie z rzutu wolnego, po którym piłka wpadła obok słupka do bramki.
Poznaniacy szybko doprowadzili do remisu. Szarżujący w polu karnym Filip Szymczak, który chwilę wcześniej trafił w boczną siatkę, został nieprawidłowo powstrzymany przez jednego z rywali i sędzia podyktował rzut karny, wykorzystany przez Juliusza Letniowskiego.
W drugiej części pierwszej połowy meczu tempo gry spadło, wzrósł natomiast poziom agresywności zawodników obu drużyn, czego efektem były kolejne żółte kartki. Brakowało jednak wykończenia akcji celnym strzałem. Centry na pole karne nie były zbyt dużym zagrożeniem dla bramkarzy.
W ostatnich kilku minutach przed przerwą „Brązowi” mocno przycisnęli rezerwy Lecha i mogli się pokusić o uzyskanie drugiego gola. Nieco zaskakująco strzelił Grzegorz Marszalik, ale poznański golkiper Miłosz Mleczko zdołał sparować piłkę w bok.
Po zmianie stron garbarze ponownie szukali okazji na gola przez dokładne rozgrywanie piłki, a lechici – poprzez kontry. W 51 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Letniowski, ale po jego strzale piłkę zmierzającą do bramki wybił Karol Kostrubała.
W 59 minucie bliski szczęścia, po kiksie Grzegorza Wojtkowiaka, był Krzysztof Szewczyk, który huknął jednak obok słupka. Wkrótce potem zamiast 1:2 zrobiło się 2:1, gdy Szymczak z ostrego kąta mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Doriana Frątczaka.
Potem gra toczyła się z reguły w środkowej części z boiska, ale oba zespoły dążyły do zmiany wyniku. Udało się to w 79 minucie gościom. Po kiksie Karola Smajdora na pole bramkowe zagrał Kamil Kuczak. W dużym zamieszaniu najwięcej refleksu wykazał Szewczyk, który z bliska ulokował piłkę w siatce.
W końcówce spotkania poznaniacy mieli dwie okazje do zapewnienia sobie zwycięstwa. Najpierw Tomasz Kaczmarek z ostrego kąta strzelił obok bramki, a potem - w doliczonym już czasie gry - Jakub Karbownik przejął piłkę i szybko uderzył, ale Frątczak nie dał się pokonać.
Lech II Poznań – Garbarnia Kraków 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Mruk 19, 1:1 Letniowski 22 karny, 1:2 Szymaczk 60, 2:2 Szewczyk 80.
Lech II: Mleczko – A. Kaczmarek (73 T. Kaczmarek), Wojtkowiak, Andrzejewski, Smajdor – Skóraś (61 Karbownik), Szramowski, Marciniak, Letniowski (75 Bartkowiak), Jacenko (67 Tupaj) - Szymczak.
Garbarnia: Frątczak – Kowalski, Nakrosius, Kostrubała (72 Serafin), Mruk, Marszalik – Duda, Kuczak, Kołbon (73 Surmiak) – Szewczyk (88 Wyjadłowski), Feliks (67 Radwanek).
Sędziował: Konrad Aluszyk (Toruń). Żółte kartki: A. Kaczmarek, T. Kaczmarek, Skóraś, Szramowski – Kołbon, Szewczyk. Mecz bez widzów.
- TOP 10 rodzinnych tras rowerowych w Krakowie [ZDJĘCIA]
- Gdzie na spacer w Krakowie i okolicach? TOP 10 idealnych tras z rodziną
- Cracovia w szkołach. Te dzieci miały szansę poznać piłkarzy
- Brutalna weryfikacja, czyli wnioski po meczu Wisły
- Wisła Kraków. Wiślacy piękni i młodzi, czyli ZDJĘCIA RETRO
- Fankluby Cracovii są w całej Małopolsce [ZDJĘCIA]
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?