18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gala Boksu w Reszowie: Szpilka znokautował w 33 sekundzie! [ZDJECIA, VIDEO]

Łukasz Madej, Rzeszów
Artur Szpilka wrócił na ring. I to w jakim stylu! Już w 33 sekundzie pozbawił przytomności Ramiza Hadziaganovica. Reprezentujący barwy Austrii 26-letni Bośniak po prawym sierpowym Polaka padł, jakby mu się na głowę zawalił dach hali w Rzeszowie. Sędzia nie musiał nawet go liczyć . - Wychylił się, a ja szybko skontrowałem. I było po walce - uśmiechał się w sobotę 22-letni "Szpila".

Czytaj także: Gala boksu w Rzeszowie: debiut Szpilki w wadze ciężkiej

Było to pierwsze jego starcie po 18 miesiącach spędzonych za kratkami. - Nie mogłem doczekać się tej walki. Chciałem zobaczyć, jak będę się czuć po takiej przerwie. Zamierzałem wyjść i boksować spokojnie. No i boksowałem spokojnie. A że się wychylił, to trafiłem. Takie życie - tłumaczył. Szpilka, zanim jeszcze posłał rywala na deski, postarał się o prawdziwe show. Na ring wyszedł w pomarańczowym więziennym uniformie. - Prowokacyjne wejście? Dlaczego? Z pozdrowieniami dla wszystkich ludzi. Tyle - opowiadał.

Szpilka wraca na ring (źródło: youtube.pl):

Artur do tej pory na zawodowych ringach stoczył sześć walk. Cztery razy nokautował rywali. To dla niego początek kariery, ale już stał się medialną gwiazdą. W sobotę bardzo długo pozował do zdjęć z kibicami. Wychodzącego z szatni pięściarza przywitała niesamowita wrzawa. - Przyjechało dużo moich kibiców. Bardzo jestem im za to wdzięczny - mówił zadowolony bokser z Wieliczki. Dodajmy, że przed sobotnią walką Hadziaganovic osiem razy wychodził między liny i tyle samo razy wygrywał. Siedmiokrotnie zwyciężał przez nokaut.

Kolejny raz Szpilka rękawice skrzyżuje 29 lipca w USA. Rywal na razie nie jest znany. Wiadomo, że walkę wieczoru stoczy wtedy krakowianin Mariusz Wach.

W Rzeszowie pokazał się także Andrzej Wawrzyk (21-0, 11 KO). 24-letni mieszkający w Krakowie pięściarz już w pierwszej rundzie znokautował 48-letniego Andreasa Sidona (36-11, 30 KO).

Starcie zakończyło się po celnym prawym krzyżowym Polaka. Niemiec próbował wstać, ale sędzia nie pozwolił kontynuować walki. - Od roku leczyłem kontuzję lędźwi. Dopiero zakończyłem rehabilitację, więc to był dla mnie dobry test. Rozmawiam z moimi promotorami, żeby przeciwnicy byli coraz lepsi, żeby nie byli to już zawodnicy z nadmuchanymi bilansami - stwierdził Wawrzyk.

"Cygan" walczył ze złamaną dłonią

W sobotę w Rzeszowie odbyła się gala boksu zawodowego Wojak Boxing Night. Walką wieczoru było starcie Dawida Kosteckiego z Lolengą Mockiem. Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 97-92, 97-92, 99-91 dla Polaka. Tym samym "Cygan" obronił pas WBC Baltic i zdobył WBA Inter-Continental wagi półciężkiej. Jak się po pojedynku okazało, Kostecki przez dziewięć rund walczył ze złamaną kością lewej dłoni. Wcześniej Damian Jonak w pierwszej rundzie znokautował Mammadou Thiama. Z kolei Łukasz Maciec na punkty pokonał Zorana Cveka. Między walkami swoje umiejętności pokazywali młodzi pięściarze Górnika Wieliczka i Wisły Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto