Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gabinet Doktora Caligari na PWr - recenzja

Redakcja
Dyskusyjny Klub Filmowy z PWr przygotował gratkę dla kinomaniaków. "Gabinet Doktora Caligari" z muzyką na żywo i efektami świetlnymi był niemalże magiczny.

Podczas jarmarku tajemniczy doktor Caligari (Werner Krauss) prezentuje swojego podopiecznego Cesara (Conrad Veidt) - lunatyka, postać niemalże z pogranicza życia i śmierci, którego na oczach widzów budzi z głębokiego snu. Gdy jeden z gapiów, Alan, pyta Cesara o przyszłość, ten przepowiada jego rychłą śmierć. W ten sposób zostaje zapoczątkowana seria dziwnych morderstw, o które podejrzany będzie podopieczny doktora Caligari. Śledztwo w tej sprawie podejmuje przyjaciel zmarłego Alana, Franciszek, który odkrywa całą tajemnicę doktora, jego obsesje i manipulacje.

Korzenie kinematografii

Czasem dobrze jest wrócić do korzeni kinematografii i spojrzeć, jak wyglądały pierwsze filmy, gdy nie było zaawansowanych technologii, komputerów, grafiki i efektów specjalnych. Wtedy scenografię budowano tak jak dekoracje teatralne.
Środkami wyrazu był gest, mimika i niezwykle plastyczna charakteryzacja, oddająca dramatyzm sytuacji. Chyba obecnie niewielu aktorów umiałoby się odnaleźć w takiej roli, bez wspomagania techniki.

Pokaz filmu w auli Politechniki Wrocławskiej wzbogacony został w muzykę na żywo przez zespół Freeway Quintet. Ta ilustracja muzyczna stanowiła wraz z efektem gry świateł niepowtarzalną całość, niemalże magiczną. Muzyka budowała nastrój, dodawała grozy obrazom. Muzyczny motyw przewodni, ciągle był wzbogacany o kolejne elementy akustyczne. Mnie film urzekł i oczarował.

Bez jedzenia ani rusz...

Pokaz został zorganizowany w ramach DKF Politechniki Wrocławskiej, w auli, miejscu pojemnym, ale wzbudził tak duże zainteresowanie widzów, że frekwencja przerosła chyba oczekiwania organizatorów i niestety niektórzy oglądali go w warunkach,
delikatnie mówiąc, polowych.

Niestety, nie udało się wyeliminować też grupy pewnych przypadkowych widzów, którzy chyba nie do końca byli zainteresowani filmem, a jedynie możliwością pokazania się w grupie kinomanów. Głośnych rozmów, odbierania SMS-ów i jedzenia nie udało się nawet zagłuszyć muzyką. I aż boję się pomyśleć, że jeśli pokaz zorganizowany byłby bez ilustracji muzycznej, w konwencji kina niemego, to skupienie się na obrazie byłoby bardzo trudne.

Gabinet Doktora Caligari (oryg. Das Kabinett des Doktor Caligari) to film z 1920 r. wyreżyserowany przez Roberta Wiene'a. Jest to obraz niemy, jedno z najwcześniejszych dzieł niemieckiego ekspresjonizmu filmowego, które miało duży wpływ na rozwój kinematografii. Jest również jednym z pierwszych filmów, gdzie zastosowano nowe efekty wizualne polegające na wmontowaniu w taśmę filmową napisów, które pojawiają się w różnych miejscach kadru. Postać Cesara znalazła odzwierciedlenie w innych bohaterach filmowych, jak np. potwór Frankensteina.


Czytaj również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto