Futbol na tak!

CRACOVIA - SKAWINKA 7:2 (2:1)

Bramki: Ankowski 28, 71, 89 karny, Bania 27, 52, Nowak 56, Hajduk 68 - Połomski 29, Skowronek 60 karny. Sędziował P. Kołodziejski z Katowic. Żółte kartki: Skrzyński - Orzechowski, Rapacz, Barcik. Widzów 1500.

CRACOVIA: Paluch - Wacek, Skrzyński (82 Bednarz), Ziółkowski, Radwański - Piszczek (70 Szwajdych), Hajduk, Giza, Nowak - Bania (78 Dudziński), Ankowski.

SKAWINKA: Barcik - Rapacz (56 Błasiak), Orzechowski, Czekaj - Zięba (56 Lelek), Lewandowski, Jezioro, Skowronek, Woźniak - Frączek, Połomski.

,Nowa Cracovia" - jak po spotkaniu przyznali trenerzy Stawowy i Jończyk - z dużą niepewnością przystąpiła do pierwszego meczu, nie wiedząc jak wzmocniona wiślackim zaciągiem zostanie przyjęta przy ul. Kałuży. Siedmioma golami podopieczni Wojciecha Stawowego przekonali najwidoczniej kibiców Cracovii do siebie, gdyż początkowa cisza panująca na stadionie na zakończenie spotkania przerodziła się w owację. Gospodarze od początku pracowali na to uznanie. Organizowali atak za atakiem, które jednak początkowo były nazbyt nerwowe i brakowało im wykończenia. Beniaminek ze Skawiny nie przyjął taktyki murowania na szesnastym metrze próbując niepokoić obronę Cracovii częstymi wypadami, mecz mógł się więc podobać. Już w 5 min Frączek odebrał piłkę Ziółkowskiemu - który wraz ze Skrzyńskim jeszcze nie są w optymalnej formie - i uderzył z 16 m, ale minimalnie niecelnie. Gospodarze odpowiedzieli w 11 min płaskim strzałem Skrzyńskiego z 30, który Barcik obronił. W 23 min Skowronek stojąc 7 metrów przed Paluchem nie trafił w piłkę w idealnej sytuacji do zdobycia gola. Cztery minuty później zespołowy kontratak Cracovii, który finalizowała para Nowak - Bania zakończył się trafieniem tego ostatniego z kilku metrów. Zaledwie kilka akcji później było już 2:0. Orzechowski stracił piłkę 30 m od własnej bramki, Ankowski przebiegł z nią kilkanaście metrów i nie zmarnował sytuacji sam na sam z Barcikiem. Za moment w drugim polu karnym Połomski ograł Skrzyńskiego i mocnym strzałem pod poprzeczkę zmniejszył stratę. Sytuacje bramkowe się mnożyły: z jednej strony dwukrotnie Bani (główka obok słupka i strzał w spojenie), a z drugiej Ziębie (słupek) brakło centymetrów do szczęścia.

W 52 min wreszcie Bania trafił po raz drugi. Po wrzucie z autu w pole karne Skawinki napastnik Cracovii wykorzystał niezdecydowanie obrońców i z około 10 m płaskim strzałem zdobył swojego drugiego gola. Cztery minuty później Nowak precyzyjnym ,rogalem" z 18 m dopisał się do listy strzelców. W 60 min Ziółkowski sfaulował Frączka w polu karnym, a jedenastkę pewnie wykonał Skowronek. W 68 min ,stary pas" Hajduk po akcji Wacka i zgraniu piłki przez Ankowskiego przymierzył celnie z 18 m. W 71 min utalentowany Szwajdych zakończył swą pierwszą akcję prawą stroną dośrodkowaniem do Ankowskiego, który z półobrotu z 10 m pokonał po raz szósty Barcika. Podsumował mecz ponownie Ankowski, który zamienił karnego podyktowanego za faul bramkarza Skawinki na Szwajdychu na siódmą bramkę.