Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fundacja zabiera głos w sprawie kamienicy w centrum Krakowa

Bartosz Dybała
Miasto przegrało bój o cenną kamienicę przy placu Wszystkich Świętych 11. Urzędnikom nie udało się zasiedzieć nieruchomości. Teraz głos w sprawie zabrała Fundacja im. Tadeusza i Jana Oświecimskich, która jest spadkobiercą budynku.

Zdaniem zarządu Fundacji Skarb Państwa ani gmina nigdy nie były właścicielami tej nieruchomości, "a jedynie przez okres od 1980 roku do chwili obecnej tj. przez 38 lat bezprawnie nią władają". Jej przedstawiciele twierdzą, że do chwili obecnej nie mają kamienicy w posiadaniu, ale nabyli prawa własności budynku. "Fakt dziedziczenia przez Fundację został potwierdzony postanowieniem Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia z dnia 8 września 2017 r." - czytamy w przesłanym do nas e-mailu.

Co dalej z budynkiem? "Obecnie Fundacja znajduje się w punkcie, w którym realizacja jakichkolwiek roszczeń prawdopodobnie będzie musiała być przedmiotem kolejnych postępowań sądowych, których czas trwania nie jest możliwy do oszacowania" - czytamy w przesłanym do nas e-mailu. Czy kamienicę czekają poważne zmiany? "Aby planować jakiekolwiek inwestycje, czy remonty należy mieć dostęp do nieruchomości i znajdować się w jej posiadaniu. Dzielenie się jakimikolwiek planami dotyczącymi przyszłości nieruchomości na obecnym etapie pozostaje zatem zdecydowanie przedwczesne. Powyższe będzie możliwe po realizacji obowiązków spoczywających na Fundacji oraz pozyskaniu realnego ostatecznego władztwa nad nieruchomością" - twierdzi Fundacja.

Przypomnijmy, że przez 18 lat krakowski magistrat zainwestował w budynek przy Placu Wszystkich Świętych 11 blisko 1,5 mln zł. To m.in. koszty poniesione na remont elewacji i modernizację węzłów sanitarnych. Aktualnie w kamienicy urzędują pracownicy wydziału kultury urzędu miasta, ale wygląda na to, że będą się musieli wyprowadzić, a gmina po wielu sądowych bataliach pogodzić się z porażką w sprawie tego cennego budynku.

Spór wokół kamienicy, w którą miasto inwestowało latami, ciągnie się od dawna. W 1978 r. Urząd Dzielnicowy Kraków Śródmieście wyremontował ją za ponad 16 mln zł. W zamian za to dwa lata później przejął budynek na własność Skarbu Państwa i przyznał właścicielom odszkodowanie. Spadkobierca podważył jednak decyzję o wydaniu budynku miastu.

Początkowo Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie uwzględniło jego racji, ale po odwołaniu zmieniło zdanie. Władze miasta nie zgodziły się z taką decyzją i odwołały się do sądu. Ten, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji, przyznał jednak rację spadkobiercy, który pod koniec 2015 r. zmarł. Sprawa przed sądami toczyła się jednak nadal. Aż w końcu we wrześniu ubiegłego roku sąd stwierdził, że prawowitym spadkobiercą będzie Fundacja im. Tadeusza i Jana Oświecimskich.

Miasto się nie poddawało, próbując zasiedzieć budynek, ale i to zakończyło się niepowodzeniem. Dlatego urzędnicy złożyli skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który ostatnio odmówił jej rozpoznania. Uznał bowiem, że gmina nie zachowywała się jak właściciel, mimo że przez lata remontowała budynek.

„Sprawa kamienicy przy pl. Wszystkich Świętych 11 jest szczególnie bulwersująca, ponieważ właściciele mieli od lat 50. olbrzymie zaległości podatkowe, co zakończyło się wpisaniem do ksiąg wieczystych hipoteki przymusowej” - napisał Jacek Majchrowski na stronie internetowej krakow.pl.

O Fundacji, którą uznano za prawowitego właściciela kamienicy, niewiele można się dowiedzieć. Z Krajowego Rejestru Sądowego można wyczytać, że zajmuje się „udzielaniem wsparcia finansowego dla studentów wydziału farmacji Collegium Medicum UJ”, a jej fundatorem jest osoba urodzona w roku 1928.

Z kolei jednym z członków zarządu Marcin Jagielski. Jego osoba pojawiła się na opublikowanej ostatnio przez stowarzyszenie „Miasto Wspólne” krakowskiej mapie reprywatyzacji. Według aktywistów był pełnomocnikiem w badanej przez prokuraturę sprawie przejęcia kamienicy przy ul. Łobzowskiej 6. Jak podawał w 2012 r. „Dziennik Polski”, udziały w tym budynku trafiły w ręce ludzi, którzy ze spadkobiercami nie mają nic wspólnego. Mecenas Jagielski zapewniał jednak wtedy stanowczo, że o oszustwie nie ma mowy.

Zapytaliśmy przedstawicieli Uniwersytetu Jagiellońskiego, czy współpracują z Fundacją. - Wspomniana Fundacja nie współpracuje z naszą uczelnią, nie udziela i nie udzielała wsparcia studentom, nie współdziała i nie współdziałała w żaden sposób z Wydziałem Farmacji Collegium Medicum UJ - twierdzi Adrian Ochalik, rzecznik prasowy uczelni.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program - odc. 22: Kraków zatracony w zieleni. Serio?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto