Uczestnicy w czasie akcji oferują nieznajomym w miejscach publicznych darmowe uściski. "Nie jesteśmy sektą, nie jesteśmy pedofilami i niewyżytymi zboczeńcami, nie zbieramy pieniędzy, nie pracujemy dla rządu i nie chodzi nam ( tym razem ;-) ) o seks, ani nawet grę wstępną" - mówią o sobie organizatorzy akcji. Skąd pomysł? Inspiracją jest Juan Mann, który w 2004 roku w Australii zorganizował pierwszą akcję "Free Hugs". Pomysł został szeroko rozreklamowany w 2006 dzięki wideoklipowi na YouTube i z roku na rok zdobywa kolejnych zwolenników.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kibole z sąsiedniego osiedla polowali na mojego syna
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?