Franciszek Sidełko, wójt Spytkowic

Urodzony w 1949 r. w Spytkowicach, jest z wykształcenia prawnikiem, ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, skończył też w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej studia podyplomowe z finansów publicznych i prawa podatkowego.

Przez 30 lat pracował w Urzędzie Skarbowym w Nowym Targu, potem w 2006 roku został wójtem. Jako sukces wymienia zwiększenie corocznych dochodów gminy z 8 mln zł w 2006 r., kiedy obejmował funkcję, do prawie 13 mln zł w 2014 r. To efekt m.in. rosnącej subwencji oświatowej dla gminy, dochodów z podatku od nieruchomości oraz otrzymywanych przez gminę dotacji na usuwanie skutków powodzi.

Za swoją porażkę uważa fakt, że podczas ośmioletnich rządów nie udało mu się jednak doprowadzić do budowy przedszkola, mimo że jest przygotowana działka, projekt budowlany, pozwolenie na budowę oraz zgłosił się prywatny inwestor, choć potem się jednak wycofał.Był wójtem przez dwie ostatnie kadencje. Teraz deklaruje, że nie będzie kandydował - chce przejść na emeryturę. Jest żonaty, ma jedno dziecko (syna).

Na zapowiadanej emeryturze będzie miał więcej czasu na swoje hobby, czyli czytanie książek historycznych, oglądanie filmów o tej tematyce oraz uczestniczenie w historycznych imprezach. Szczególną atencją wójt otacza króla Władysława Jagiełłę. Przyznaje, że fascynuje go cała dynastia Jagiellonów.