Miało być smacznie i ciepło. I było. Kolejna edycja Foodstock w klubie Fabryka zaskoczyła niebanalnymi przyprawami i nieoczywistymi połączeniami. Bo festiwal w zimowej odsłonie to ciekawa alternatywa na niedzielne, grudniowe popołudnie. Zatem można było zjeść ostrego hamburgera, hot doga, łagodną świetną zupę pomidorową, jak i czekoladę. Słowa klucze imprezy: ciepły, gorący, ostry, słodki.
Wideo
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!