Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Finał Pucharu Polski w Małopolsce: Hutnik Kraków - Orzeł Ryczów w Kalwarii Zebrzydowskiej

boch
Joanna Urbaniec/Jerzy Zaborski
W środę (12 czerwca) o godz. 17 na stadionie w Kalwarii Zebrzydowskiej rozegrany zostanie finał Pucharu Polski na szczeblu Małopolskiego ZPN: trzecioligowy Hutnik zmierzy się z czwartoligowym Orłem Ryczów.

- Na pewno fajny moment, zwieńczenie sezonu - przyznaje trener Orła Dawid Musiał. - W lidze liczyliśmy na więcej, nie udało się jednak gonić czołówki, więc skoncentrowaliśmy się na Pucharze Polski.

Ryczowianie w finale PP w Małopolsce Zachodniej ograli III-ligowca, Sołę Oświęcim (2:1). Potem w wojewódzkim półfinale IV-ligową Tarnovię (1:0). Teraz wystąpią w roli drużyny, która stanie naprzeciw zdecydowanego faworyta.

- Mnie w ubiegłym sezonie nie było jeszcze w Orle, ale była duża część zawodników. I dwukrotnie Hutnika ogrywali - przypomina Musiał czwartoligową kampanię 2017/2018. Dodaje: - Ciekawe serie lubią być podtrzymywane. Teraz jeden mecz decyduje o wszystkim. Nieraz zdarzało się, że drużyna uważana za słabszą w takiej sytuacji wygrywała. Oczywiście, trzeba podejść z pokorą do meczu, ale spróbować grać swoją grę, nie tylko liczyć na kontrataki.

W Orle zabraknie w środę kontuzjowanego Klemensa Drobniaka.

Hutnik, który w weekend zakończył III-ligowe rozgrywki, ma mieć skład galowy. Włącznie z Krzysztofem Świątkiem i Kamilem Sobalą, nieobecnymi podczas sobotniego meczu z Sołą. Dla Dariusza Gawęckiego, jednego z liderów drużyny, pucharowy finał będzie pożegnaniem z klubem.

- Ja chciałem podziękować za tę rundę zawodnikom i kibicom. I przeprosić, że ona wyglądała nie tak jak sobie wszyscy wymarzyli - mówił w sobotę Leszek Janiczak, trener Hutnika, który w III lidze zajął 5. miejsce (po jesieni był liderem). - Mam nadzieję, że wszystkim osłodzimy tę rundę zdobyciem Pucharu Polski w Małopolsce. Nie wyobrażamy sobie innego scenariusza, wszyscy jesteśmy od dłuższego czasu ukierunkowani na realizację tego celu. Zresztą w półfinale czy wcześniejszych meczach widać było, jak drużyna jest naładowana.

Półfinał z Orkanem w Szczyrzycu Hutnik wygrał 6:2, prowadząc 4:0 już po 18 minutach. Wcześniej, w finale okręgu krakowskiego, w pierwszej połowie rozbił Pcimiankę 5:0 (w meczu zwyciężył 5:2).

- Czy tak się znowu ułoży - nie wiem. Ważne, żebyśmy ten puchar zdobyli i mieli możliwość pokazania się w centralnych rozgrywkach Pucharu Polski - podkreśla szkoleniowiec krakowian.

Zdobywca regionalnego PP zapewni sobie prawo występu w 1/32 finału fazy centralnej - i w losowaniu może trafić na któregoś z tuzów polskiej piłki. Na tym samym szczeblu do pucharowej kampanii przystąpią bowiem ekipy z ekstraklasy.

W Kalwarii Zebrzydowskiej walka będzie toczyć się także o nagrody finansowe. Zwycięzca zdobędzie 50 tys. zł (40 tys. od PZPN i 10 tys. od MZPN), pokonany - 15 tys. (10 tys. od PZPN, 5 od MZPN).

Bilety na finał kosztują 10 zł. Jeśli po 90 minutach będzie remis, nastąpi dogrywka. Po niej - w przypadku dalszego braku rozstrzygnięcia - rzuty karne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto