Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Etiuda&Anima dobiegł końca

Lucyna Pokusa
Lucyna Pokusa
W czwartek w kinie Kijów odbyła się Gala Zakończenia 16. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Etiuda&Anima. Kolejna edycja już za rok w dniach 19-25 listopada.

Uroczystość rozpoczęła się od wręczenia Nagrody Specjalnego Złotego Dinozaura. Jest ona przyznawana wybitnym artystom, którzy łączą własną działalność twórczą z pracą pedagogoczną. W tym roku laureatami zostali Marcel Łoziński oraz Jacek Bławut. Na tą okazję w Mistrzowskiej Szkole Filmowej Andrzeja Wajdy powstały dwa filmy przestawiające sylwetki tych twórców.

Marcel Łoziński (ur. 1940 r., Paryż) to wybitny polski reżyser i dokumentalista. Jak sam mówi w filmie: "Ja w ogóle jestem ciekaw, jak to jest". W 1965 ukończył wydziału reżyserii PWSFTViT w Łodzi. Jest autorem licznych filmów nagradzanych wieloma nagrodami, jak np. "89 mm od Europy", "Jak to się robi", "Żeby nie bolało", "Las katyński".

Jacek Bławut (ur. 1950 r., Zagórze Śląskie) jest cenionym polskim operatorem i reżyserem filmowym, a także wykładowcą. W 1982 r. ukończył Wydział Operatorski na PWSFTviT w Łodzi (1982). Jego najbardziej znane film to: "Nienormalni", "Szczur w koronie", "Wojownik", "Jeszcze nie wieczór". W filmie o nim pojawia się następująca wypowiedź Bławuta: "Interesuje mnie wszystko to, co przyziemne, co takie proste". Jednocześnie podkreśla, że nie ma czegoś takiego, jak obiektywizm.

Obydawaj reżyserzy w centrum stawiają człowieka - to on jest najważniejszy. Nie przekraczają granic i nie epatują swoimi dokumentami.

Kolejnym punktem programu było wręczenie nagród laureatom konkursu Etiuda.
Jury w składzie: Filip Bajon - Przewodniczący, Agnes Kocsis, Jerzy Ridan, Andrzej Goleniewski oraz Grzegorz Muskała. Wyniki przedstawiają się następująco:
- Grand Prix Festiwalu - Złoty Dinozaur dla Dragomira Sholeva
za film pt. “Pośrednik”;
- Srebrny Dinozaur dla Vita Zapletala za film pt. „Pokój”;
- Brązowy Dinozaur dla Miro Remo za film pt. “Arsy-Versy”.

Specjalnego Złotego Dinozaura za - jak pisze w werdykcie Jury - "za wysoki poziom, różnorodność i niekonwencjonalne podejście do przedstawianych tematów" otrzymało Centro de Capacitacion Cinematografica (CCC) z Meksyku. To, co wyrożnia tą szkołę na tle pozostałych, to kontekst metafizyczny prezentowanych filmów.

Trzy Dyplomy honorowe przyznano Irene Ledermann za "Po sezonie”. Jury zwróciło uwagę" sposób filmowania, brak deklaratywności oraz stworzenie ciekawej przestrzeni filmowej".

Illiana Meteva i jej "Goleshovo” zostało wyróżnione Dyplomem "za znakomitą obserwację dokumentalną i ukazanie procesów przemijania", Hatueya Viverosa za film pt. "Przypływ” - "za umiejętność odnalezienia celu i sensu życia w sytuacjach krańcowych, silny metafizyczny wydźwięk filmu".

Nagrodę EFCC (Międzynarodowej Federacja Dyskusyjnych Klubów Filmowych) otrzymało "Po sezonie" (Szwajcaria, 2009, reż. Irene Ledermann).

Jury studenckie swoją nagrodę przyznało filomowi "Goleshovo".

Publiczność natomiast nagrodziła film polski "Babcia wyjeżdża" w reżyserii Tomasza Jurkiewicza.

Następnie wręczono nagrody konkursu Anima.

Jury w składzie: Ishu Patel - przewodnicznący, Bert Gottschalk, Tomasz Kozak, Paul Wells oraz Marek Wilczyński przyznało następujące nagrody:
- Grand Prix Festiwalu - Złoty Jabberwocky dla Durin za "Tak blisko";
- Srebrny Jabberwock dla Pritta Parna i Olgi Parn za "Nurkując w deszczu";
- Brącowy Jabberwocky dla Adama Smitha oraz Alana Foulkesa za "Tędy w górę".
- Specjalny Złoty Jabberwocky dla najlepszej animowanej etiudy studenckiej festiwalu - Maria Litvinowa za film "Kantata Zbawianie".

Dyplomy Honorowe otrzymali:
- Don Hertzfeldt za "Jestem z ciebie dumna",
- Balbina Bruszewska - "Miasto płynie",
- Justin Wallace - "Farba",
- Juan Jose Medina - "Klatki",
- Andrzej Jobczyk - "Wywijas",
- Aneta Kyrova - "Ale pomyłka".

Nagrodę publiczności otrzymał Claudde Cloutier za film "Śpiąca Betty".

Po rozdaniu nagród nadeszedł czas na nagrodę dyrektorską tzw. Wielki niedoceniony. Dyrektor Artystyczny Festiwalu Bogusław Zmudziński postanowił wręczyć nią węgierski film Gezy M. Totha za film "Mama". Zmudziński zauważył, iz przekaz owego filmu jest bardzo skromny, bardzo nowatorski, a zarazem prosty. "Jest w nim tajemnica węgierskiej kultury i moralności. Jest to próba zakreslenia granic świata bohaterki za pomocą ruchu kamer." Sznur bowiem, na którym rozwiesza pranie obejmuje jakby całą kulę ziemską, a w tle widać panoramę miasta - i to właśnie składa się na jej cały świat. Zmudziński uważa, iż jest to najbardziej niedoceniony film Festiwalu.

Druga nagrodę otrzymał Jakub Piątek za film "Matka". Zmudziński również twierdzi, iż jest to film bardzo skromny, posiadający wszelkie najlepsze cechy polskiego dokumentu.

Zakończeniem Gali był pokaz zwycięskich filmów.

Tak oto dobiegł końca trwający 7 dni Festiwal. W tym czasie wyświetlono 180 projekcji w 6 salach kinowych.

To, co zaznaczali członkowi jury i organizatorzy to duża różnorodność filmów. Zmudzińki zwraca uwagę na to, że były one innowacyjne, realizowane w indywidualny, oryginalny sposób. Twórcami byli zarówno ludzie młodzi, jak i doświadczeni rezyserzy, lecz jury starało się nie kierować tym faktem w swoich decyzjach. Patel stwierdził na konferencji prasowej, iż starali się zbalansować werdykt. Brali pod uwagę różne sposoby oddziaływania poszczególnych filmów na członkow jury. Niektóre realizaje miały bardzo dobrą fabułę, niektóre były piękne estetycznie, inne zachwycały tkanką muzyczną, jak chocby "Farba". Nie ulega kwestii, iż wybór był trudny.

Inną kwestią jest frekwencja na projekcjach. Zmudziński zauważył, iż w tym roku była ona gorsza. - Jest jeszcze dużo do zrobienie w Polsce, by uświadomić, że w szkołach filmowych powstają bardzo dobre filmy i że istnieje coś takiego, jak animacja, a nie tylko kreskówki dla dzieci i filmy Pixara - stwierdził.

Za rok odbędzie się 17 edycja Festiwalu. W dniach 19-25 listopada czeka nas spora dawka filmowych realizacji, spotkania, rozmowy. Organizatorzy już teraz mają zaplanowany program oraz przygotowany plakat, który można było zobaczyć w czasie Gali.

Festiwal Etiuda&Anima był wielkim wydarzeniem, w które duży sztab organizatorów włożył mnóstwo pracy. Program był napięty i bardzo bogaty. Do Krakowa przyjechali jedni z najbardziej cenionych twórców filmych na świecie. Krakowska publiczność zarówno najmłodsza, jak i dorosła mogła przez tydzień oglądać w Kinoteatrze Uciecha filmy wybitne, wyselekcjonowane przez znawców filmowych.

Niestety, pojawiły się też niedociągnięcia techniczne, które źle wpływały na odbiór filmów. Pomieszanie slajdów w czasie spotkania z Patelem zepsuło świetnie zapowiadające się spotkanie. Problemy techniczne dokuczały również w czasie projekcji filmów "Najlepsi z najlepszych".

Festiwal był jednak wielkim sukcesem, a zapowiedź następnego, o wiele bogatszego w wydarzenia zaostrza apetyt.






od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto