Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton: Krakowscy trzej królowie?

obserwator51
obserwator51
Trzej królowie już przybyli, jeden śpi a dwóch się chyli. Czyżby to Kacper, Melchior i Baltazar, zmęczeni długą podróżą, odpoczywali na przystanku Dworca Towarowego? Najprawdopodobniej to nie oni, tylko bezdomni, których pełno w mieście. Zniewoleni zostali przez cudowny napój, który stoi u ich stóp.

Niestety takich obrazków jest coraz więcej, a wkrótce będą naszym koszmarem. Co roku klatki schodowe bloków, wsypy na śmieci i wszystkie ciemne kąty zajęte są przez tych, których nie przyjęła noclegownia. Powód - spożyty alkohol. Z przykrością zawiadamiam, że windy wieżowców znów zamienią się w miejskie szalety, a z pod drzwi znikać będą wycieraczki, na których wylegują się ci, którzy nie potrafią godnie żyć.

Co rok ten sam problem i nie ma mocnych, którzy by to zakończyli. Straż Miejska jest leniwa i nie chce się jej użerać z tymi ludźmi. Do rzadkości należy sprawdzanie klatek schodowych, a strażnicy ograniczają się do minimalnego wysiłku, jakim jest samochodowy spacer po dzielnicach.

Przecież od dawna wiadomo, że przypadki nocowania na klatkach schodowych bloków mają miejsce w całym mieście. Każde osiedle posiada bloki, tzw. wieżowce i nie wszędzie jest domofon przy drzwiach, by wstęp mieli jedynie mieszkańcy.

Rok w rok brudni i śmierdzący bezdomni sieją wszami i innym robactwem korytarze naszych bloków. Noszą ze sobą cały dobytek w torbach i siatkach, w którym lęgnie się robactwo, a to robactwo z kolei przenosi się do lepszych warunków. Można by stwierdzić, że te małe stworzenia, są bardziej inteligentne niż oni sami, gdyż po wyczuciu ciepła, od razu zmieniają swoje zameldowanie i zadomawiają się w naszym środowisku. Wielu z tych tułaczy jest bezdomnymi na własne życzenie i taki styl życia im odpowiada. Nie chcą korzystać z przytulnych i ciepłych schronisk, w których otrzymaliby nie tylko czystą odzież, ale również mieliby możliwość się wykąpać, zjeść skromny posiłek i w miarę wygodnie się przespać.

Zarejestrowani okiem kamery ludzie, zajęli całą ławkę przystanku tramwajowego i nie dość, że zabrali możliwość odpoczynku ludziom starszym, to na dodatek zabrudzili ją własnym moczem, który we śnie bezwiednie oddali.

Zastanawia mnie, kiedy powołana do utrzymania porządku publicznego Straż Miejska przestanie gnębić upatrzonych obywateli, a weźmie się za obserwację miasta. Jak osobiście zauważyłem, to funkcjonariusze wolą okupować wybrane punkty, w których najłatwiej o zarobek dla kasy miejskiej.

Straż Miejska jest mobilna i posiada wiele nowych pojazdów, których praktycznie nie opuszcza. Ja wiem, że to przyjemnie jest w ciepełku wygrzewać "cztery litery" i wozić się po mieście za publiczne pieniądze, ale niech z tego jeżdżenia będą wymierne efekty.


Masz samochód?

Przeczytaj
Żywe Miasto

Wygraj pieniądze
Serwis Specjalny

Zdrowie i uroda
Boże Narodzenie

w Krakowie
od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto