Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Elektryka prąd nie tyka... [Felieton]

obserwator51
obserwator51
...z Ciebie zrobi nieboszczyka. Tramwaj wyrusza na trasę z pętli i jedzie do centrum miasta. W środku jest jeszcze mało ludzi, ale co by było, gdyby był tłok, a człowiek dotknął przewodów?!

Przed wyjazdem na trasę, kierowca czy motorniczy, powinien sprawdzić swój pojazd pod względem czystości oraz bezpieczeństwa. Czy motorniczy tramwaju linii 24 w Krakowie dokonał przeglądu przed wyjazdem na trasę? Z filmu zamieszczonego poniżej, można wywnioskować, że ostatni, trzeci wagon linii 24, w ogóle nie był brany pod uwagę.

W dniu 15.12.2008, o godzinie 10:15 wsiadłem do trzeciego wagonu tramwaju linii 24 o numerze bocznym 779, na pierwszym przystanku od pętli kurdwanowskiej. Już wsiadając, gdy tramwaj zahamował, zobaczyłem, że klapa od bezpieczników z symbolem "wysokie napięcie", otworzyła się na całą szerokość. Zająłem miejsce na tylnych siedzeniach i tramwaj ruszył. Wyciągnąłem aparat z kieszeni i ująłem zdarzenie na krótkim filmie. Chciałem o tym powiadomić motorniczego, ale ten tak bardzo się śpieszył, że nie zdążyłem dojść do pierwszego wozu, by mu o tym powiedzieć, bo tramwaj ruszył.

Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby ktoś nieopatrznie dotknął przewodów wysokiego napięcia, nie mówiąc już o dziecku, które z ciekawości włożyłoby tam rękę. Tragedia gotowa. I znów rodzi się pytanie, dlaczego wygrzewający się w pierwszym wozie motorniczy, podczas postoju na pętli, nie dokonuje oględzin swojego miejsca pracy?! A gdyby tak w wagonie ktoś dostał ataku serca i przewrócił się na podłogę, to z pewnością tramwaj, sunąłby po mieście z trupem na podłodze w środku. Koło godziny 10 rano jest jeszcze mały ruch, zwłaszcza gdy tramwaj posiada trzy pojemne wagony, więc ludzi jest garstka.

Sam pracowałem kiedyś w MPK i jeździłem autobusem miejskim. Na każdej pętli po skończonym kursie, sprawdzałem wnętrze pojazdu. Wystarczyło się przejść do końca autobusu, by przekonać się, jaki jest jego stan i czy ktoś czegoś nie zgubił lub nie zaśmiecił. Często zdarzało się tak, że ludzie pozostawiali butelki z wody mineralnej, puszki, papiery i ja to wszystko zbierałem, by inni mieli czysto.

Nie raz zdarzyło się, że jadąc tramwajem, widziałem turlające się puszki po piwie, butelki po wódce, czy w końcu przyklejone do siedzeń opakowania po "fast foodach". Dlaczego inni tego nie robią, tego nie wiem, ale to wynika chyba z lenistwa? Być może kierujący pojazdami uważają, że sprzątanie należy do kogoś innego i mają gdzieś czystość pojazdu.

Gdy mija ich zmiana, przekazują pojazd kolejnemu kierującemu i to często w biegu, który wozi pasażerów do późnego wieczora.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto