MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ekstraliga żużla bez TV

mw
Po wielomiesięcznych negocjacjach fiaskiem zakończyły się rozmowy pomiędzy przedstawicielami Polskiego Związku Motorowego oraz Telewizją Polską, w sprawie objęcia przez publiczną trójkę patronatu nad rozgrywkami o ...

Po wielomiesięcznych negocjacjach fiaskiem zakończyły się rozmowy pomiędzy przedstawicielami Polskiego Związku Motorowego oraz Telewizją Polską, w sprawie objęcia przez publiczną trójkę patronatu nad rozgrywkami o Drużynowe Mistrzostwo Polski na żużlu w sezonie 2004. Umowa nie zostanie podpisana ponieważ jeden z klubpów, częstochowski Włókniarz, przed kilkoma dniami związał się z konkurencyjną stacją.

Prace nad umową z jedną ze stacji telewizyjnych trwały od ponad pół roku. Początkowo zgłosiły się cztery stacje telewizyjne, ale najlepszą ofertę przedstawiła TVP3. Jako telewizja publiczna o dobrej oglądalności proponowała cykliczny magazyn żużlowy zawierający retransmisję jednego meczu , nadawany w niedzielny wieczór (godz. 18-20), który informowałby kibiców o wydarzeniach danej kolejki.

- Umowa nie będzie podpisana, ponieważ 18 lutego prezes Włókniarza Częstochowa dosłownie na dzień przed podpisaniem umowy z TVP3 złamał naszą dżentelmeńską umowę i podpisał kontrakt z Polsatem - mówi Robert Smoleń z PZM-otu - wziąwszy pod uwagę, że WTC Wrocław miał już wcześniej podpisany trzyletni kontrakt z Polsatem i nie był brany pod uwagę w umowie z TVP3, zostałoby 6 drużyn, a to nie interesuje TVP. Ta decyzja uderzy przede wszystkim w kibiców, którzy mieliby na stałe wpisany w ramówce magazyn o żużlu na antenie ogólnie dostępnej TVP3, jest to także poważny cios w całe środowisko żużlowe, ponieważ umowa z telewizją była podstawą do podpisania umowy ze sponsorem strategicznym ekstraligi. A było już tak blisko... - zakończył Smoleń.

- Polski Związek Motorowy jest jedynym właścicielem praw do transmisji z zawodów rangi Mistrzostw Polski i nagród PZM, ale uchwaliliśmy, że to kluby samodzielnie będą decydowały o umowach z telewizją - mówi Andrzej Grodzki, wiceprezes PZM - niestety ta demokracja wyszła nam teraz bokiem, bo środowisko żużlowe jest niesolidarne. W nadchodzącym sezonie na braku umowy z telewizją i sponsorem strategicznym ucierpią przede wszystkim mniej zamożne kluby, szczególnie pierwszej i drugiej ligi. Już 27 lutego Prezydium Zarządu Głównego zdecyduje o zmianie uchwały upoważniającej kluby do samodzielnego decydowania o prawach telewizyjnych. Od 2005 roku jedynym dysponentem tych praw będzie PZM.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto