MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ekstraliga hokejowa<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b>

ARz, DG, Stefan LEŚNIOWSKI
DWORY SA UNIA Oświęcim - TKH Toruń 7:2 (2:0, 2:0, 3:2). Bramki: 1:0 Rozum (Stebnicki) 4, 2:0 Gonera (Klisiak, Dulęba) 17, 3:0 Jakubik (Wojtarowicz, Jaros) 28, 4:0 Parzyszek (Klisiak, Gonera) 34, 4:1 Kiedewicz ...

DWORY SA UNIA Oświęcim - TKH Toruń 7:2 (2:0, 2:0, 3:2). Bramki: 1:0 Rozum (Stebnicki) 4, 2:0 Gonera (Klisiak, Dulęba) 17, 3:0 Jakubik (Wojtarowicz, Jaros) 28, 4:0 Parzyszek (Klisiak, Gonera) 34, 4:1 Kiedewicz (Chrzanowski, Bomastek) 43, 5:1 Puzio (Klisiak) 45, 6:1 Jaros (Jakubik, Klisiak) 53, 6:2 Korczak (Kiedewicz) 55, 7:2 Rzimsky (Laszkiewicz) 55. Sędziował J. Chadziński z Krakowa. Kary: 6 i 8 min. Widzów 450.

DWORY UNIA: Witek - Dulęba, Gonera, Klisiak, Parzyszek, Puzio - Łabuz, Cinalski, Rozum, Stebnicki, Wojtarowicz - Gabryś, Kłys, Laszkiewicz, Rzimsky, Kelner oraz Kozak, Jaros, Jakubik.

Przed meczem zastanawiano się kto będzie autorem jubileuszowego, dwusetnego gola dla mistrzów Polski. W 17 min oświęcimianie już po 18 sek. wykorzystali podwójne osłabienie torunian i Gonera podwyższając na 2:0 rozstrzygnął ten spór. W tej tercji, jak i w całym spotkaniu przewaga miejscowych była bardzo wyraźna. Kolejne dwa gole biało-niebiescy dorzucili w drugiej partii. Najlepszą okazję dla gości w tej części gry zmarnował Dołęga, który pozostawiony bez opieki przed bramką Witka nie potrafił pokonać oświęcimskiego golkipera. Udało się to Kiedewiczowi w 150 sek. trzeciej tercji. 2 min później technicznym strzałem przy słupku na 5:1 podwyższył Puzio. Kolejne trafienia Jarosa i Rzimskiego przedzielił gol Korczaka. Mistrzowie Polski zagrali dobry mecz, okraszony wieloma ciekawymi akcjami i ładnymi bramkami.

KTH Krynica - GKS Tychy 0:2 (0:0, 0:1, 0:1)

Bramki: 0:1 Ziober (Ryczko, Mejka) 32, 0:2 Ślusarczyk (Śmiełowski) 60. Sędziował: W. Marczuk. Kary: 16 i 6 min. Widzów 500.

KTH: Kieca - Mytnik, Tyczyński, Maciej Radwański, Cieślak, Niemiec - D. Kruczek, Hak, Krzak, Ćwikła, Michał Radwański - Piksa, Potoczek, Mermer, Cieraciew, Brocławik oraz Jaskólski.

Spodziewano się łatwiej wygranej tyszan, gdy tymczasem musieli się oni sporo napracować, aby zainkasować komplet punktów. Podobnie najskuteczniejszy zawodnik polskiej ligi Artur Ślusarczyk, który tylko raz zdołał pokonać Mariusza Kiecę. W pierwszej tercji toczonej z lekką przewagą gospodarzy Sobecki obronił 12 strzałów. Jego rywal Kieca również spisywał się bez zarzutu. Krynickiego golkipera pokonał dopiero w połowie meczu Ziober. Wynik ustalił na 20 sekund przed końcem wspomniany Ślusarczyk. Gospodarze przegrywając jedną bramką postawił wszystko na jedną kartę. Wycofali bramkarza i wówczas goście uzyskali drugiego gola. Gospodarzy należy pochwalić za rozsądną, mądrą grę. Nie dopisało im szczęście. Sam Mermer miał dwie znakomite sytuacje. W pierwszej tercji otrzymał podanie od Brocławika, ale nie zdołał pokonać Sobeckiego. W trzeciej odsłonie nie wykorzystał z kolei podania Cieślaka.

WOJAS PODHALE Nowy Targ - STOCZNIOWIEC Gdańsk 9:1 (3:0, 3:1, 3:0)

Bramki: 1:0 M. Piotrowski, (Różański, Voznik) 7, 2:0 Łyszczarczyk (Zapała, Czorich) 12, 3:0 Różański (Voznik, Kolusz) 17, 3:1 Jurasek (Bagiński, Moskal) 23, 4:1 Prima (Różański) 30, 5:1 Voznik (Różański, B. Piotrowski) 33, 6:1 Voznik 35, 7:1 Zapała (Łyszczarczyk, Baranyk) 46, 8:1 Pajerski (Prima) 51, 9:1 Biela 58. Sędziował L. Więckowski z Warszawy. Kary: 10 i 32 min. Widzów 2000.

PODHALE: Zborowski - Koszarek, Sroka, Pajerski, Biela, Prima - Marcińczak, Csorich, Łyszczarczyk, Zapała, Baranyk - B. Piotrowski, Smreczyński, M. Piotrowski, Voznik, Różański oraz Kolasa, Batkiewicz, Kolusz.

Przybysze znad morza zamykali nowotarżan w ich tercji obronnej i tylko doskonałej postawie Zborowskiego zawdzięczają, że nie stracili gola. Już w 97 sek. wygrał pojedynek sam na sam z Juraskiem i był górą przy dobitce Bagińskiego. Ale bramkę zdobyli gospodarze. Leśniak zaledwie 27 sek. przebywał na ławce kar bo M. Piotrowski sfinalizował podanie Różańskiego. Był to pierwszy strzał gospodarzy na bramke gości. W 12 min Łyszczarczyk po odbicu krążka od kija jednego z gdańszczan natychmiast ,wypalił", a ,guma" zatrzepotała w siatce. 5 min później Voznik przebił parkany Wawrzkiewicza i krążek zatrzymał się w polu bramkowym. Różański dopełnił tylko formalności. Na początku II tercji, Biela zgubił krążek w tercji ataku i Jurasek z kontry trafił pod poprzeczkę. Potem z minuty na minutę rosła przewaga gospodarzy. Indywidualną akcję zakończył Prima, a potem dwukrotnie Voznik wykorzystał liczebną przewagę swojego zespołu. W 35 min zaskoczył golkipera strzałem zza... bramki, zuszając tym samym trenerów gości do zmiany bramkarza.

Ostatni mecz: Zagłębie - Katowice 1:7 (0:2, 0:0, 1:5)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ekstraliga hokejowa<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b> - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto