Ekstraklasa: Cracovia przegrała ze Śląskiem

To był pierwszy mecz "Pasów" o punty. Inauguracyjny nowy sezon piłkarki mecz z Legią został przeniesiony na 16 sierpnia, z powodu uroczystego otwarcia stadionu Legii.

Już w 10. minucie meczu kibice na Suchych Stawach mogli zobaczyć pierwszą bramkę. Błąd Szeligi wykorzystał Vuk Sotirovic, który odebrał piłkę pomocnikowi Cracovii i pięknym strzałem pokonał Marcina Cabaja. Śląsk wyszedł na prowadzenie, jednak już po trzech minutach mieliśmy remis. Po utracie gola, "Pasy" ruszyły z kontrą. Z lewej strony piłkę dośrodkował Paweł Sasin, którą wybić próbował Jarosław Fojut. Niestety tak niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej siatki. Na tablicy było już 1:1.

Cracovia poszła za ciosem, bo już w 15. minucie zespół prowadził 2:1. Zdobywcą gola był Piotr Polczak. Walka na boisku jednak nie ustawała, i w 33. minucie drugą bramkę dla Śląska zdobył Argentyńczyk Cristian Diaz. Po pierwszej połowie mieliśmy remis 2:2.

Na początku drugiej odsłony oba zespoły miały swoje okazje do podwyższenia wyniku. Sytuacji w 51. minucie nie zmarnował Diaz. Zawodnik Śląska po podaniu piłki od Celebana, idealnie strzelił w róg bramki. Cracovia przegrywała, ale nie poddawała się. W 90. minucie kontuzji nabawił się Saidi Ntibazonkiza (trener Rafał Ulatowski wcześniej wykorzystał już limit zmian). Dwie minuty później drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Piotr Polczak. Cracovia przegrała pierwszy mecz przed własną publicznością. Trzeba jednak przyznać, że oba zespoły zafundowały kibicom bardzo dobre widowisko. - Jeśli chodzi o wynik to mój debiut był nieudany. Natomiast jeśli chodzi o grę, to fragmentami byłem z niej zadowolony. Rywal strzelił nam jednak trzy gole, i miał kolejne sytuacje bramkowe. Musimy się pozbierać, ponieważ przed nami są trzy mecze na wyjeździe - powiedział Rafał Ulatowski, trener Cracovii.

- Zwycięstwo nie przyszło łatwo. Mój zespół nie dyktował warunków w tym spotkaniu, ale mieliśmy fazy dobrej gry. Zwycięstwo na wyjeździe cieszy, gratuluję moim chłopakom - powiedział po meczu Ryszard Tarasiewicz, szkoleniowiec Śląska Wrocław.

Cracovia - Śląsk Wrocław 2:3 (2:2)
0:1 - Sotirović 10’
1:1 - Fojut 12’-sam.
2:1 - Polczak 15’
2:2 - Diaz 33’
2:3 - Diaz 51’

Cracovia: Cabaj - Janus, Polczak, Jarabica, Sasin - Pawlusiński (46. Sacha), Radomski, Klich, Szeliga (67. Krzywicki), Ntibazonkiza - Ślusarski (82. Dudzic).

Śląsk: Kelemen - Celeban, Spahić, Fojut, Wołczek - Ćwielong (64. Madej), Kaźmierczak, Mila, Sobota (87. Gancarczyk) - Diaz, Sotirović (74. Gikiewicz).