Pomysł pochodzi z sieci Velotaxi natomiast w grodzie Kraka riksze funkcjonują pod nazwą Eco Taxi.
- Pomysł na krakowską rikszę przyszedł z Internetu. Interesuję się branżą marketingową i szukałem pomysłu na biznes. Ekologiczne riksze działające w sieci Velotaxi można spotkać w wielu europejskich stolicach. Pomyślałem, dlaczego nie Kraków? Okazało się, że pomysł był świetny. To dopiero nasze początki. Mamy wiele pomysłów, które chcielibyśmy realizować. Obecnie nasi kierowcy budują relację z turystami i są żywym elementem, który ułatwia poznanie Krakowa. Nie można przedstawiać jedynie suchych faktów historycznych z nagrania - choć są one bardzo istotne - tak jak jest to w przypadku innych środków transportu. Podróż Eco Taxi to nie tylko przejażdżka z punktu A do punktu B to coś więcej - zapewnia współwłaściciel firmy oraz manager projektu, Michał Kowalski.
Charakterystyczne pojazdy można zobaczyć w okolicach Galerii Krakowskiej, Barbakanu, Małego Rynku, na ulicy Grodzkiej, jak również na Kazimierzu. Turyści są jednak zdziwieni faktem, że ekologiczne taksówki (obecnie sześć pojazdów) nie mogą wjechać na płytę Rynku Głównego. Dziwi fakt, że mają do tego prawo dorożki, meleksy oraz rowery, a jest zakaz dla riksz, które przecież są niewątpliwie atrakcją turystyczną same w sobie, nie utrudniają ruchu pieszych, gdyż jeżdżą znacznie wolniej i bezpieczniej niż inne pojazdy turystyczne. Nie wspominam już o ostatnim incydencie z dorożką.
- Pytanie o zakaz ruchu dla naszych pojazdów na terenie Rynku należy skierować do władz miasta, a zwłaszcza do miejskiego plastyka. Mimo naszych usilnych zabiegów, niestety, dostaliśmy decyzję odmowną, co ciekawe, jako argumentu użyto stwierdzenia, iż "w Krakowie mamy melexy". Warto przypomnieć, że w maju tego roku Kraków, obok Gdańska, podpisał Kartę Brukselską zgodnie, z którą miasto zobowiązało się między innymi do zwiększenia do 2020 roku udziału ruchu rowerowego do 15 proc. (obecnie około 3 proc.), a także do zwiększenia bezpieczeństwa rowerzystów uczestniczących w ruchu miejskim. Nie rozumiem zatem zasadności tegoż zakazu - przekonuje Kowalski.
Eco Taxi to również dość przystępny środek lokomocji dla turystów. Przykładowo kurs z centrum na Kazimierz to wydatek rzędu 20 zł dla dwóch osób dorosłych. Warto z nich skorzystać i cieszyć się urokiem krakowskich uliczek, chłodem plant lub pejzażem bulwarów wiślanych.
- To świetny pomysł, przyjechałam z córką i dzisiaj to już nasz drugi kurs tym wehikułem. Miło, przyjemnie, można pozwiedzać a poza tym ekologicznie i bez hałasu - mówi Ewa z Tychów
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?