MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Efektowne pożegnanie

Janusz KOZIOŁ
CRACOVIA - GÓRNIK Wieliczka 3:0 (0:0). Bramki: Ankowski z karnego 63, Hermaniuk 66 i Dudziński 74 min. Sędziował M. Roguski z Warszawy. Żółte kartki: Baran, Nowak, Radwański, Dudziński, Hermaniuk - Harłacz, Kusia.

CRACOVIA - GÓRNIK Wieliczka 3:0 (0:0). Bramki: Ankowski z karnego 63, Hermaniuk 66 i Dudziński 74 min. Sędziował M. Roguski z Warszawy. Żółte kartki: Baran, Nowak, Radwański, Dudziński, Hermaniuk - Harłacz, Kusia. Czerwona kartka w 65 min. Krauz za samosąd. Widzów 2,5 tys.

CRACOVIA: Paluch - Siemieniec (64. Wacek), Skrzyński, Baran, Radwański (76. Bednarz) - Szwajdych (61. Hermaniuk), Hajduk, Giza, Nowak - Dudziński (76. Podsiadło), Ankowski.

GÓRNIK: Felsch - Tyrka, Mróz, Krauz - Musiał - Harłacz, Weinar (56. Kutaj), Włodarz (76. Wisła), Kusia -Gruszka (70. Szczepański), Kępski (81. Brytan).

Mimo iż warunki do gry były fatalne, boisko z każdą minutą zamieniało się w coraz większe błoto, do ostatniego gwizdka sędziego trwała derbowa walka, w której sytuacji bramkowych po obu stronach nie brakowało, ale gole strzelali tylko gospodarze. Na pierwszym planie pojawiali się nie tylko piłkarze Cracovii i Górnika, ale snuł się po nim również sędzia, który nie wiadomo po co pokazał aż 7 żółtych kartek. Do tego była jeszcze jedna kartka czerwona, ale w tym wypadku sędzia miał rację, bowiem Krauz po faulu Dudzińskiego uparł się, że sam wymierzy rywalowi karę. A w takiej sytuacji najlepiej dać zawodnikowi czas na przemyślenia, ale już poza boiskiem.

W I połowie Górnik umiejętnie się bronił i próbował zaskoczyć gospodarzy z kontry. Jedna sytuacja do zdobycia gola była jak marzenie, ale gdy Weinar nie trafił do pustej bramki (słupek!), goście zaczęli rozpamiętywać swojego pecha, a Cracovia widząc, że to nie żarty, zaatakowała ze wszystkich sił. To przebijanie się przez szczelną obronę podopiecznych Krzysztofa Szopy trwało ponad 60 minut, a gol padł po kontrowersyjnym rzucie karnym. Czy Tyrka zagrał piłkę ręką czy przyjął ją na pierś? Sędzia wybrał ten pierwszy wariant i wskazał na 11 metr, a najlepszy strzelec III ligi, Ankowski, takich sytuacji nie marnuje. Ale żeby nie tłumaczyć końcowego wyniku uśmiechem losu ,Pasy" zadały rywalowi dwa kolejne ciosy - w sumie trzy bramki padły w ciągu 11 min. - i po tej kanonadzie nikt już nie może powiedzieć, że zwycięstwo krakowian było niezasłużone. Górnik do ostatniej chwili starał się choćby o honorowego gola, sytuacji do jego zdobycia miał aż trzy, ale Paluch bronił jak w transie i nie przepuścił piłki do siatki. Cracovia zakończyła rundę jesienną efektownym 3:0, jest liderem na półmetku rozgrywek i dąży do celu jakim jest awans do II ligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto