Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

E-papierosy muszą spełniać normy. Gdynianie stworzyli Smoky - Lab

Marcin Lange
Grzegorz Dembiński
Naukowcy z Gdyni stworzyli aparat do badania płynów wykorzystywanych w elektronicznych papierosach.

Historia e-papierosów sięga połowy XX wieku. Początkowo dość marginalizowane i niezbyt popularne w ostatnich latach przeżywają prawdziwy rozkwit. Opinia o nich jest zgodna: z dwojga złego lepszy papieros elektroniczny niż tradycyjny.

E - papierosy zakazane w komunikacji gdyńskiej.

Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, iż dotychczas między innymi w Polsce liquidy, a więc płyny do e-papierosów, nie podlegały jakimkolwiek normom. To się jednak zmieniło - 20 maja weszła w życie dyrektywa Komisji Europejskiej nakazująca badanie aerozolu generowanego przez e-papierosy, natomiast zespół naukowców z Laboratorium Analiz Chemicznych Spark-Lab z gdyńskiego Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego opracował maszynę Smoky - Lab, która te normy może kontrolować.

- Nasza aparatura jest w stanie rozpoznać ponad 60 związków, oprócz nikotyny, gliceryny, glikoli i aromatów olejków eterycznych, które mogą znaleźć się w liquidach na przykład przez zanieczyszczenie - tłumaczy Łukasz Guzik, prezes firmy. - To najczęściej ma miejsce w przypadku „garażowych mieszaczy”, którzy produkują liquidy bez zachowania elementarnych zasad bezpieczeństwa i dobrych praktyk wytwarzania. Teraz, gdy zachodzi obowiązek rejestracji wyrobów, ci ostatni znikną z rynku.

Jak działa Smoky - Lab? Otóż w dużym skrócie: fragment e-papierosa z liquidem jest podłączany pod aparaturę, a wytworzony dym jest z kolei absorbowany w naczyniu, gdzie zostaje rozpuszczony.

Stworzenie aparatury zajęło laborantom - od przysłowiowego szkicu na serwetce do gotowego produktu - kilka miesięcy. To jedno z dwóch takich urządzeń w Polsce i jedno z nielicznych w Europie.

- Przeprowadziliśmy dziesiątki prób i testów na naszych mieszankach, które potwierdziły właściwe działanie urządzenia. Wykonaliśmy też już sporo komercyjnych badań, m.in. dla firmy z Holandii. Liquidy, które testowaliśmy do tej pory, mają całkiem dobre wyniki, ale to efekt bardzo wysokiej jakości produktów, z których zostały wykonane - wyjaśnia Łukasz Guzik.

Wybudowanie jednej aparatury to koszt rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Palacze, używający e-papierosów powinni wiedzieć, że są kraje, w których posiadanie bądź używanie e-papierosów jest nielegalne lub mocno ograniczone: należą do nich Australia, Brazylia, Finlandia, Hongkong i Kanada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto