Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dżok, pies wierny aż do śmierci [wideo, zdjęcia]

Redakcja
Historię Dżoka zna w Krakowie każdy. Pies ma nawet swój pomnik ...
Historię Dżoka zna w Krakowie każdy. Pies ma nawet swój pomnik ... Łukasz Żołądź
Historię Dżoka zna w Krakowie każdy. Pies ma nawet swój pomnik na bulwarach wiślanych. Zobaczcie archiwalny film dokumentalny o tym niesamowitym zwierzęciu.

Zobacz też: Cmentarz dla zwierząt - świetny pomysł, czy absurd?


Dżok i jego losy stały się w mieście legendą, a pod jego pomnik każdego dnia przychodzą wycieczki, a starsi przekazują młodszym historię niezwykłego psa.

- To niesamowita historia i dowód na to, że pies jest najlepszym, najwierniejszym przyjacielem człowieka aż do śmierci, a nawet długo po niej - mówi pani Krystyna Maliszewska, babcia 6-letniego Piotrusia, który o psie Dżoku słyszał już w przedszkolu. - Trzeba uczyć dzieci, że pies to też stworzenie, które czuje i cierpi, żeby potem nie było takich sytuacji, jak w ostatnich miesiącach z tymi znęcaniami się nad zwierzętami - dodaje Maliszewska, przypominając historię kota. [przeczytaj o zdarzeniu]

Dżok - świadek tragedii

Losy Dżoka to opowieść o wierności, z tragicznym zakończeniem. Czarny mieszaniec był tak przywiązany do swojego pana, że od momentu, kiedy ten miał atak serca i z ronda Grunwaldzkiego zabrała go karetka, Dżok na niego czekał. Właściciel jednak już nigdy nie wrócił, zmarł w drodze do szpitala.

Pies nie poszedł do domu, tylko czekał na właściciela, krążąc po rondzie i w jego okolicy. To była późna jesień 1991 roku.

Pies czeka na swojego pana

Mieszkańcy Krakowa ze zdumieniem przyglądali się zwierzęciu, które nie chciało odejść z miejsca nieszczęśliwego zdarzenia. Kraków podzielił się wtedy na dwa obozy. Jedni uważali, że Dżoka należy złapać i oddać do azylu, drudzy, że należy go zostawić w spokoju.

Postawiono mu przy rondzie budę i przyniesiono koce i jedzenie. Uważał na samochody i tramwaje, nie utrudniał ruchu. Historią niesamowitego psa zainteresowały się media, także zagraniczne.

Nowy dom Dżoka

Po roku wałęsania się w okolicach ronda, po Wiankach nad Wisłą, wystraszony wybuchami petard, postanowił pójść za Marią Miller, która codziennie przynosiła mu jedzenie. Pomaszerował za nią do jej mieszkania w kamienicy na ul. Dietla i zgodził się tam zostać.

Wydawało się, że wszystko już będzie dobrze, że Dżok znalazł nowy dom, nigdy jednak nie pozwolił założyć sobie kagańca, ani obroży. Dżok mieszkał z panią Miller pięć lat. Gdy w 1998 roku zmarła, pracownicy TOnZ chcieli zabrać psa do luksusowego hotelu dla zwierząt. Gdy ten wyczuł co się święci, uciekł. Szukał go cały Kraków.

Tragiczny finał

Kilka dni później, znaleziono go martwego na torach kolejowych. Wpadł pod pociąg. Niektórzy krakowianie twierdzą, że psie serce nie wytrzymało kolejnej rozłąki i specjalnie wskoczyło pod jadący pociąg.

Historia Dżoka nie kończy się jednak w momencie jego śmierci. Dżok został pochowany na terenie schroniska dla Zwierząt w Krakowie. Jego losy tak poruszyły krakowian, że postanowiono je upamiętnić.

Pomnik Dżoka

Powstał pomysł wystawienia Dżokowi pomnika. Początkowo nie uzyskał on jednak aprobaty władz miasta. Do akcji, popierającej postawienie pomnika, włączyły się ogólnopolskie media, organizacje, znane osoby (m.in. Zbigniew Wodecki, Jerzy Połomski) i mieszkańców Krakowa.

Pomnik wykonał prof. Bolesław Chromy, jeden z najbardziej znanych krakowskich rzeźbiarzy. Postawiono go na wiosnę 2001 roku - dokładnie w 10 rocznicę opuszczenia przez Dżoka ronda. Odsłony dokonał owczarek Kety.

Pod pomnikiem widnieje napis: Pies Dżok. Najwierniejszy z wiernych, symbol psiej wierności. Przez rok /1990-1991/ oczekiwał na Rondzie Grunwaldzkim na swojego Pana, który w tym miejscu zmarł.

Zobacz film dokumentalny TVP Kraków, pokazujący Dżoka, wałęsającego się po rondzie:

Czytaj też:


Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto