Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramat w Krakowie: matka pobiła synka. Ojciec w tym czasie był pijany

Marian Satała
archiwum
Matka pobiła 4-letniego synka. Powiedziała, że go nie kocha. Policjanci zabrali malca z przedszkola i zamierzali oddać go ojcu. Niestety, ten był pijany. Chłopiec trafił do placówki wychowawczej.

Fakty24: Zobacz najświeższe informacje z Krakowa i Małopolski!

Policjanci z Komisariatu w Skawinie zostali w poniedziałek poinformowani przez pracownicę jednego z przedszkoli, że przyprowadzone przez ojca 4-letnie dziecko ma na twarzy ślady mogące świadczyć, że było ofiarą przemocy.

- Policjanci wkrótce znaleźli się w budynku przedszkola i tam czynili kolejne ustalenia - relacjonuje podinsp. Marek Korzonek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie. - Z wypowiedzi dziecka wynikało, że ten ślad na buzi jest wynikiem pobicia go przez mamę, która na dodatek miała powiedzieć, że go nie kocha.

Stróże prawa wezwali lekarza, który zbadał dziecko i orzekł, że zdrowiu chłopczyka nic nie zagraża. Policjanci zamierzali zatrzymać matkę, a dziecko pozostawić pod opieką ojca. Zamiary te udało się zrealizować tylko połowicznie.

- Matkę zatrzymano, niestety ojca zastano pijanego więc przekazanie mu opieki nad synem nie było możliwe. Decyzją sądu malca odwieziono do placówki wychowawczej - dodaje Korzonek.

28-letniej matce postawiono zarzut uszkodzenia ciała syna oraz doprowadzono do prokuratora, który zdecydował o objęciu czynu ściganiem z urzędu oraz oddaniu matki pod dozór policyjny.

Małopolska Wybory 2011: Zobacz wszystkich kandydatów do Sejmu i Senatu

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto