Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby Krakowa. Cracovia - Wisła Kraków 0:0. Z tego wyniku nikt nie był zadowolony, ale emocji nie brakowało ZDJĘCIA

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Andrzej Banaś, Wojciech Matusik
W derbach Krakowa nie było rozstrzygnięcia. Cracovia zremisowała z Wisłą 0:0. Cracovia od jesieni 2019 r. czeka na wygraną w derbach z Wisłą. I jeszcze poczeka. Z kolei trener Jacek Zieliński podtrzymał miano niepokonanych jako szkoleniowiec Cracovii w starciach z Wisłą. Dla „Białej Gwiazdy” ten remis oznacza tyle, że utrzymuje się dwupunktowa strata do Zagłębia Lubin i wciąż tkwi ona w strefie spadkowej. Czy jest to sprawiedliwy wynik? Obie strony miały bramkowe okazje, ale skończyło się podziałem punktów. Co ciekawe, to czwarty bezbramkowy rezultat w derbach Krakowa w XXI wieku.

Trener Cracovii Jacek Zieliński miał komfort wyboru i zaufał w pierwszym składzie m.in. Jewhenowi Konoplance i Pelle van Amersfoortowi, z kolei Wisła miała kłopoty kadrowe (pauzowali za kartki Konrad Gruszkowski i Maciej Sadlok), kilku zawodników było kontuzjowanych) i trener Jerzy Brzęczek musiał klecić jedenastkę, stawiając m.in. na młodzieżowca Dawida Szota.

Od początku Cracovia mocno natarła na rywali. W 6 min gospodarze mogli wykorzystać błąd Stefana Savicia, który podał piłkę do rywala – na bramkę szarżował Konoplanka, ale jego strzał obronił Paweł Kieszek, próbował dobić Jakub Myszor, ale znów górą był bramkarz. „Pasy” nadal były w ataku – w 17 min Mathias Hebo Rasmussen jak slalomowe tyczki mijał rywali, ale zakończył akcję na dobrze interweniującym Kieszku. W 19 min z kolei Van Amersfoort główkował tuż nad poprzeczką.

Wisła odpowiedziała w 21 min, z pola karnego strzelał Zdenek Ondrasek, ale Lukas Hrosso był czujny. „Pasy” przebywały na polowie Wisły, przeprowadzały oskrzydlające akcje, dużo widział Jewhen Konoplanka, który „rozrzucał” kolegów po bokach. Po jednej z takiej akcji o mało co nie doszedł do piłki Myszor. Po chwili szarżował Konoplanka, ale nie zdołał podać do Van Amersfoorta. W 45 min po rzucie rożnym główkował Ondrasek, ale Hrosso złapał piłkę.

Na drugą połowę oba zespoły wyszły bez zmian. Już w pierwszej akcji po zmianie stron próbował Kamil Pestka, ale został zablokowany. Niebawem na strzał z 25 m zdecydował się David Jablonsky, ale w środek bramki.

Groźnie było pod bramką gospodarzy w 57 min – świetnie prawą stroną przedarł się Heorhij Citaiszwili i podał do Ondraska który główkował, a piłka po rykoszecie od Jablonsky’ego minęła słupek i był tylko róg. Wisła zaczęła się rozkręcać, już nie chowała się na własnej połowie, jak przed przerwą. W 68 min po dograniu Cornela Rapy z prawej strony, z pierwszej piłki strzelał Myszor, ale Michal Frydrych zablokował jego strzał. Mathias Hebo Rasmussen szukał bramki – uderzał z dalszej odległości, ale Kieszek był czujny.

Oba zespoły czekały na tę jedną, decydującą akcję. W 81 min główkował Rivaldinho, ale obok słupka. Po raz kolejny w doliczonym czasie próbował Brazylijczyk – główkował, ale nad bramką. W rewanżu z kolei po wolnym główkował Enis Fazlagić – obok słupka. Potem arbiter już nie wznawiał gry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Derby Krakowa. Cracovia - Wisła Kraków 0:0. Z tego wyniku nikt nie był zadowolony, ale emocji nie brakowało ZDJĘCIA - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto