Derby Krakowa 2017 Online, Na Żywo. Gdzie obejrzeć derby Krakowa? Transmisja, Live

Transmisja na żywo z Derbów Krakowa 2017 pokaże Canal+Sport. Początek meczu o godzinie 20:20. Relację live w Internecie znajdziecie na gol24.pl.

Pracowali ze sobą w Wiśle. Probierz był trenerem, Sobolewski piłkarzem. Nie jest tajemnicą, że nie darzyli się przesadną sympatią. Zadra tkwi w nich do teraz. Pierwszy zaczął Probierz, bo też Cracovia przedmeczową konferencję zorganizowała we wtorek o godz. 16. Wisła, nie przez przypadek, dwie godziny później.

- Zmiana trenera jest zawsze znakiem zapytania - rozpoczął Probierz, odnosząc się do roszad w sztabie Wisły, w której Kiko Ramireza zastąpił na razie właśnie Sobolewski, ale docelowo ma to zrobić Joan Carrillo. - Kilku zawodników na pewno zagra, będą jakieś zmiany. Na pewno zaskoczeniem było zwolnienie trenera, a drugie to takie, że akurat taki kierunek wybrali. Jest legenda klubu, która na pewno czekała na to, by być pierwszym trenerem na dłużej. Po to robił wszystkie kursy i należy mu się to, by był szkoleniowcem pierwszej drużyny. Radek czekał na tę okazję, powinien dostać szansę i zrobić z tym zespołem mistrzostwo.

Gdyby ktoś nie znał relacji, jakie panują między oboma panami, mógłby dojść do wniosku, że Probierz zachował w stosunku do Sobolewskiego pełną kurtuazję. Ironiczny podtekst tej wypowiedzi wybrzmiał jednak na konferencji jeszcze kilka razy. M.in. w ciszy, która była odpowiedzią na pytanie o obecne relacje z Sobolewskim. Także w odpowiedzi na kolejne, o sytuację z wiosny. Probierz wówczas nie podał mu ręki, gdy prowadził Jagiellonię, a "Sobol" - Wisłę (w zastępstwie zawieszonego Ramireza). Zapytany, czy teraz ma zamiar to zrobić, trener „Pasów” odparł: - W piłce co było wczoraj, już się nie liczy. Jest taka książka Puzo, która mówi, że najważniejsza w życiu jest lojalność…

„Druga runda” miała miejsce już przy ul. Reymonta, dwie godziny później. Sobolewski, pytany o sytuację z Białegostoku, wytoczył ciężkie działa. - Proszę mi wierzyć, że bardzo dobrze o mnie świadczy, że pan Probierz nie podał mi ręki - stwierdził trener Wisły.

Gdy zapytaliśmy go, co tak naprawdę zaszło między nim i Probierzem, odparł natomiast: - Proszę mi pozwolić, żeby to pozostało moją tajemnicą. Nie chcę wypowiadać się na ten temat.

Wojenka obu trenerów zejdzie na drugi plan dzisiaj wieczorem, choć pewnie wszyscy będą jeszcze obserwować, czy szkoleniowcy podadzą sobie ostatecznie ręce. O godz. 20.30 rozpocznie się już bój, który jest istotny dla obu zespołów nie tylko z racji prestiżu. Cracovia wciąż ma niewesołą sytuację w tabeli, Wisła przegrała dwa ostatnie mecze, do tego doszło zawirowanie ze zwolnieniem Ramireza.

„18” Cracovii może się zmienić w porównaniu do kadry na spotkanie z Lechem Poznań. - Mamy kilku piłkarzy poobijanych - mówi Probierz. - Zobaczymy, jak to będzie. Wiadomo, że robimy wszystko z Mirkiem (Covilo - przyp.), by mógł zagrać. Nawet jeśli jego szanse na występ są minimalne, to i tak tego nie powiem. Jeśli chodzi o Sergeia Zenjova, to jest już zdrowy w stu procentach.

Szkoleniowiec odniósł się też do Kamila Pestki, który w ostatnim derbowym starciu otrzymał czerwoną kartkę i nie dokończył meczu przy ul. Reymonta.

- Mam nadzieję, że będzie w nim sportowa złość - mówi szkoleniowiec Cracovii. - Będzie chciał udowodnić, że to był przypadek. Musi uważać, by nie dostawać głupich kartek, a jeśli to się zdarzy, to grać mądrze. To można zyskać tylko dzięki doświadczeniu.

Po drugiej stronie Błoń sytuacja kadrowa niewiele zmieniła się od ostatniego meczu z Wisłą Płock, choć niezwykle istotne może okazać się to, że po kartkowej pauzie wraca do składu Arkadiusz Głowacki. Wszystko wskazuje na to, że utworzy on duet stoperów z Marcinem Wasilewskim. Sobolewski na przedmeczowej konferencji prasowej rozpływał się w zachwytach nad oboma piłkarzami.

- Gdybym miał mówić o jednym i drugim, musielibyśmy spędzić kolejną godzinę - stwierdził „Sobol”. - Ujmując to jak najkrócej, to obaj mają niesamowite charaktery. To są przywódcy. Posiadać takich ludzi w składzie, potrafić ich wykorzystać jako trener, to jest niesamowity plus dla zespołu. Z takimi zawodnikami trzeba potrafić współpracować, choć czasami nie jest to łatwe. Na pewno jednak ta praca, którą wykonują, jest wzorem dla innych. Nie ma rzeczy, których nie tyle, że nie daliby rady zrobić. Nie ma rzeczy, w których oni cofnęliby się o krok. To jest coś, co zawsze mi imponowało w przypadku tych dwóch zawodników i myślę, że imponuje również innym.

Sobolewski wierzy również, że dwa dni od kiepskiego meczu z Wisłą Płock wystarczyły, żeby odbudować morale zespołu.

- Przeanalizowaliśmy sytuację, wyciągnęliśmy wnioski - mówi. - Co było powodem ostatnich niepowodzeń, nie chciałbym zdradzać przed derbami. Musiałbym mówić o naszych słabościach, bolączkach. Na poprawę jest bardzo mało czasu. To, co mogliśmy zrobić, to jedynie odbudować zespół. Co do strategii na ten mecz, to wszystkiego dowiecie się państwo w środę.

Na derbach zapowiada się komplet publiczności. Po odliczeniu sektorów buforowych to około 14 tys. miejsc. Na wczorajsze popołudnie sprzedano blisko 12 tys. biletów. Kibice Wisły otrzymali 750 wejściówek.

Cracovia: Sandomierski - Fink, Malarczyk, Helik, Pestka - Wójcicki, Deja, Harnandez, Drewniak, Wdowiak - Piątek.
Wisła: Buchalik - Arsenić, Głowacki, Wasilewski, Sadlok - Boguski, Llonch, Basha, Małecki - Lopez, Brożek.

Źródło: gazetakrakowska.pl