Do 2 września samorządy miały czas na usunięcie patronów ulic, placów i innych obiektów publicznych kojarzonych z PRL-em. W naszym regionie najwięcej, bo aż siedem ulic „zdekomunizowano” w Wieruszowie. Nie brakuje gmin, gdzie nie podejmowano żadnych uchwał, bo uznano, że nie ma takiej potrzeby. Teraz wojewoda łódzki Zbigniew Rau weryfikuje, czy samorządy właściwie wywiązały się z ustawowego obowiązku.
Pod koniec października wojewoda wystosował pisma do 41 gmin w woj. łódzkim z nazwami ulic, które mogą być niezgodne z tzw. ustawą dekomunizacyjną. Są wśród nich gminy Wieluń, Działoszyn, Rząśnia, Skomlin i Sokolniki. Nazwy ulic, wskazane w pismach od wojewody:
Działoszyn – ulica Janka Krasickiego,
Trębaczew – ulica Wyzwolenie
Rząśnia – ulica 30-lecia,
Skomlin – ulica Szewczyka,
Sokolniki – miejscowość Walichnowy - Aleja Wyzwolenia,
Wieluń – ulica 18 Stycznia, ulica Wincentego Baranowskiego, ulica Józefa Biedala,
Ruda - ulica 18 Stycznia, ulica Pionierów.
Samorządy muszą odszukać w archiwach uchwały dotyczące nadania tych nazw wraz z uzasadnieniami, ewentualnie protokołami z sesji. - Będą one stanowiły podstawę skierowania wniosków do Instytutu Pamięci Narodowej o zbadanie zgodności nazw ulic z tzw. ustawą dekomunizacyjną – informuje oddział prasowy biura wojewody.
Zgodnie z ustawą, w przypadku stwierdzenia, że nazwa „propaguje komunizm”, wojewoda może ją zmienić w uzgodnieniu z IPN-em. Więcej na ten temat przeczytacie Państwo w "Naszym Tygodniku", piątkowym dodatku do "Dziennika Łódzkiego".
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?