Hokeiści zrobli swoje. Wygrali pierwszy mecz w trzeciej rundzie. Strata dziesięciu punktów do opolskiego Orlika (ale jeden mecz mniej) jest spora, ale do odrobienia. Teraz pora na działaczy. W tym tygodniu mają się ostatecznie wyjaśnić sprawy finansowe sekcji. Czy będzie Cracovię stać na włączenie się do walki o awans, czy ma to być bezbarwny sezon.
Przed wczorajszym meczem zawodnicy podziękowali znanemu krakowskiemu arbitrowi, Jackowi Chadzińskiemu, który ufundował całej drużynie nowe getry. W efekcie z wyjątkiem kilku szczegółów, zespoł wyglądał jednolicie. Ale też przez dwie tercje również ,jednolicie" wykazywał amnezję strzelecką. Mimo ogromnej przewagi (ustawiczne zamki w tercji rywala baz przewagi liczebnej). Oczywiście bramki ,musiały" zacząć padać, ale stało się to ciut późnawo. Oczywiście osłabiony kadrowo Naprzód nie jest równym rywalem dla Cracovii. Stąd w przypadku zaistnienia takich możliwości konieczność wzmocnień. Z Nowego Targu prawie codziennie napływają oferty. Ale należy do tego podchodzić spokojnie. Obowiązująca przed laty opinia, że każdy nowotarżanin jest dziedzicznie ,obciążony" umiejętnością gry w hokaja i jest zawsze lepszy od każdego hokeisty krakowskiego, już od sporego czasu jest nieaktualna. I nie tylko należy popatrzeć na wyniki zeszłorocznych spotkań Cracovii z MMKS-em Nowy Targ. Również po grze jednego z nich w drużynie Cracovii, zresztą nie tylko w meczu z Naprzodem Janów, widać to wyraźnie. A co do wzmocnień, to oferty z innych kierunków są równie interesujące (a może Marek Cholewa). Ale jak już to zostało powiedziane, wszystko teraz w rękach działaczy. Bo bez funduszy jest to niemożliwe.
Mbappe nie zagra z Polską?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?