Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dariusz Dudka: Jakbym strzelił ze dwie bramki, to byłoby fajnie [WIDEO]

(bk)
Bartek Syta
Wisła Kraków nie poczyniła wzmocnień w zimie. Lechia Gdańsk poszalała tymczasem na rynku transferowym. Mimo tego, jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy „Białej Gwiazdy”, Dariusz Dudka jest przekonany, że drużynę spod Wawelu stać na dobry wynik w Gdańsku. - Oczekiwania są proste, jedziemy tam po punkty. Wiemy, że Lechia ma lepszą kadrę od nas, ale mamy doświadczonych zawodników. Bazujemy na tym praktycznie od roku. Skład praktycznie się nie zmienia i nasza siłą na pewno jest to, że jesteśmy zgrani – mówi Dudka.

Piłkarz zapytany, jakiego meczu się spodziewa w piątkowy wieczór, mówi: - Myślę, że będzie otwarty mecz. Na pewno Lechia będzie chciała się pokazać przed swoją publicznością. Pewnie zaatakuje od pierwszych minut. My pewnie będziemy chcieli to przetrzymać i później grać swoją piłkę, bo takie mamy założenia.

W okresie przygotowawczym piłkarze Wisły trenowali nieco inaczej niż przed rokiem. Jak się okazuje Dudce ciężko jest porównywać te dwa okresy, bo w poprzednim sezonie dołączył do drużyny nieco później. - Ciężko mi powiedzieć jak było rok temu, bo ja przyszedłem dopiero w lutym, po tym okresie gdy chłopcy wrócili z Turcji. Z tego co jednak mówili, to teraz było dużo lżej. Mam nadzieję, że to zaprocentuje i będziemy mieli świeżość od pierwszego meczu.

Na temat dość wąskiej kadry, jaką dysponuje Wisła, piłkarz mówi natomiast: - Radzimy sobie w takim składzie od dłuższego czasu. Fajnie byłoby, jakby jacyś wartościowi piłkarze przyszli do Wisły, ale gramy tym, co mamy. Robiliśmy to przez 1,5 roku, więc będziemy robili dalej.

Do Lechii Gdańsk w zimie przeniósł się Sebastian Mila. Dudka wysoko ocenia umiejętności tego zawodnika i uważa, że podniesie on znacząco poziom całej drużyny.
- Sebastian zawsze w drużynach, w których grał, był liderem – mówi wiślak. - Zawsze pomagał zespołowi na boisku czy poza nim. Na pewno też dojdą stałe fragmenty gry, które on wykonuje. Mają w sobie dużą jakość i to też będzie zagrożenie z jego strony. Ma wiele atutów i tak jak powiedziałem, tam gdzie był, zawsze ciągnął swój zespół. Wydaje mi się, że w Lechii też tak będzie.

Dariusz Dudka deklaruje również, że wiosną będzie chciał wreszcie trafić do siatki. Latem, gdy w jednym ze sparingów strzelił pięknego gola z rzutu wolnego, zapowiadał, że liczy na kilka takich trafień. - Plan się troszkę zmienił – mówi teraz. - Już nie powiem, że postaram się to zrobić z rzutów wolnych, ale w ogóle ze dwie bramki jakbym strzelił, to byłoby fajnie. W ostatnim półroczu grałem na różnych pozycjach i akurat za dużo szans nie miałem na to, żeby znaleźć się pod bramką przeciwnika. Teraz myślę, że będę grał w pomocy i w związku z tym te szanse są większe.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto