Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Damian Kapica: Gram z bólem, do optymalnej formy wiele mi jeszcze brakuje

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Damian Kapica (Comarch Cracovia)
Damian Kapica (Comarch Cracovia) Andrzej Banaś
Damian Kapica to czołowy napastnik Comarch Cracovii. Nie grał pół roku z uwagi na problemy zdrowotne. Wrócił już jednak do rywalizacji. W środę będzie miał okazję zagrać w meczu o Superpuchar Polski z GKS-em Katowice i dorzucić kolejne trofeum do swojej bogate kolekcji.

Długo pan nie grał, a po przerwie występuje pan od niedawna. Odczuwa pan jeszcze jakieś dolegliwości fizyczne?

Odczuwam, odczuwam, niestety. Wykryto mi autoimmunologiczne zapalenie wątroby. Jeśli chodzi o kontuzję biodra, to wszystko jest w porządku, przeszedłem operację, wszystko się udało. Mam zielone światło od lekarzy na grę. Jestem na kuracji sterydowej.

Czy fakt, że odczuwa ma dolegliwości, ból, skutkuje jakimiś zahamowaniami w grze z pana strony?

Odczuwam ból w nadbrzuszu, w ogóle jest ogólne zmęczenie.

Walczy pan więc nie tylko z przeciwnikami, ale też z własnym organizmem. Skrzętnie to pan ukrywa. Widać w ostatnich meczach, że dochodzi pan do swojej normalnej formy.

Oj, jeszcze wydaje mi się, że daleka droga do tego. Powoli jednak się staram.

Ogromne gratulacje za zwycięstwo w Lidze Mistrzów z mistrzem Szwecji, zespołem Farjestad Karlstad. To niecodzienna sytuacja, by polski zespół pokonał tak renomowanego przeciwnika. To była wielka sprawa. Zapłaciliście za to w Sosnowcu, w kolejnym meczu ligowym, przegrywając po dogrywce 4:5.

Ciężko powiedzieć. Czasem po prostu drużyna ma gorszy dzień. Nie można wszystkiego zwalać na to, że trzy dni wcześniej graliśmy ze Szwedami i nie mieliśmy siły. Daliśmy trochę ciała… Brakuje nam obrońców i z konieczności napastnicy muszą grać w obronie. Cały czas gramy co trzy dni, przywykliśmy do tego.

Za to tamto niepowodzenie odbiliście sobie na drużynie Tauron Podhala Nowy Targ, która dostała od was lanie, przegrywając 1:8.

Dokładnie tak. Chcieliśmy sobie poprawić morale, bo w środę zagramy mecz o Superpuchar Polski. Zawsze lepiej do niego przystępować po udanym meczu niż po takim, jak w Sosnowcu. Byliśmy źli na siebie, że z Zagłębiem prowadziliśmy 4:2 i to zepsuliśmy.

W środę staniecie przed szansą na zdobycie pierwszego trofeum w tym sezonie. Wprawdzie gracie na lodowisku rywala, ale pewnie podchodzicie do tego tak, że spokojnie można sięgnąć po to trofeum.

Tak jest, zwłaszcza, że to tylko jeden mecz i warto dać z siebie wszystko, by wygrać.

Polepszyła się wasza sytuacja w tabeli, dość istotna w kontekście walki o miejsce w pierwszej czwórce, która będzie dawała prawo gry w finałowym turnieju Pucharu Polski. Jesteście teraz na trzeciej pozycji. To was zapewne napędza po tym niefortunnym początku rozgrywek.

Wypracowaliśmy sobie taką sytuację, że teraz nie musimy patrzeć na innych, tylko wszystko zależy od nas. Jeśli będziemy robić swoje, to spokojnie się do tej czwórki dostaniemy.

W pierwszym meczu ligowym z GKS-em Katowice przegraliście 1:3, ale trochę na własne życzenie.

Katowice były do ogrania. Ten mecz oglądałem jeszcze z trybun. Mieliśmy wiele okresów gry w przewadze, których nie wykorzystaliśmy. Mieliśmy okazje na bramki, których nie strzeliliśmy i to się na nas zemściło.

Występy w Lidze Mistrzów już za wami, ale zebrane doświadczenie powinno procentować.

Na pewno wygrane mecze dają dużo, podbudowywują mentalnie. Mam nadzieję, że nam pomogą i w najważniejszych momentach sezonu to zaprocentuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Damian Kapica: Gram z bólem, do optymalnej formy wiele mi jeszcze brakuje - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto