Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czyta się! Opowieść o Waldemarze Milewiczu. O książce Honoraty Zapaśnik [RECENZJA]

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Dla wielu hasło „korespondent wojenny” ma jego twarz, choć sam nie lubił tego określenia, mówił o sobie: reporter. Był wszędzie tam, gdzie działy się sprawy ważne, zaglądał do piekła, by opowiedzieć o tym, co zobaczył w Bośni, Kosowie, Rwandzie, Kambodży, Somalii - „dla Wiadomości Waldemar Milewicz”. „Gdybym nie wyjeżdżał, przestałbym robić to, co lubię” – mówił.

FLESZ - Jakie opony wybrać? Zimowe czy całoroczne

od 16 lat

Wyjazd do Iraku w maju 2004 roku miał być ostatnim wyjazdem Waldemara Milewicza. Miał wówczas nakręcić materiał do czterdziestego trzeciego odcinka serii „Dziwny jest ten świat”, swojego autorskiego programu. To był ostatni wyjazd. 7 maja 2004 samochód polskich dziennikarzy, którym jechali z Bagdadu do Karbali i Nadżafu został ostrzelany. Zginęli wówczas Waldemar Milewicza i montażysta Mounir Bouamrane, ranny został operator kamery Jerzy Ernst.

Od początku chciał pracować w telewizji, choć bliscy patrzyli na ten pomysł w przymrużeniem oka, dopiął swego. W styczniu 1991 roku pojechał na Litwę, by relacjonować wydarzenia związane z interwencją armii Radzieckiej na Litwie. Potem była Bośnia, Czeczenia, Abchazja, Kambodża, Somalia, wojna w Zatoce Perskiej. Chciał jeździć tam gdzie niebezpiecznie, wierząc w swoją dobrą gwiazdę. „Nie jestem samobójcą” - mówił. - „Mimo tych najgorszych rzeczy, są wspaniałe chwile, które człowiek straszliwie przeżywa. Na przykład kiedy przychodzę do kogoś i mogę dać mu trochę nadziei, nadziei, że coś się zmieni. Bo ten człowiek rozpaczliwie tej nadziei potrzebuje."

Szukając tytułu do autorskiego programu, stwierdził, że najlepsze będą słowa z piosenki Czesława Niemena: „dziwny jest ten świat” – „”oddają sens tego, o czym chcę opowiadać” – mówił siostrze. Te słowa stały się też mottem do opowieści o życiu dziennikarza.

Honorata Zapaśnik oddaje głos rodzinie, współpracownikom, znajomym Waldemara Milewicza, tworząc opowieść o jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy wojennych – skrupulatnego, niesamowicie ambitnego, zawsze perfekcyjnie przygotowanego (robił mnóstwo notatek) i podziwianego, ale także prywatny, znany niewielu obraz dziennikarza. Kreśli tło historyczno-polityczne, umieszczając w nim Waldka – chłopaka z Dobrego Miasta, duszę towarzystwa, zazdrośnika, wiernego kompana. Choć na zewnątrz chciał być odbierany jako twardy, nie okazujący emocji człowiek, przyjaciele, znajomi, rodzina znają inną twarz Waldemara Milewicza, która, dzięki ich opowieściom wygląda spoza telewizyjnej pozy reportera w skórzanej kurtce, relacjonującego wydarzenia pod ostrzałem.

„Dziwny jest ten świat” to także okazja, by poznać warsztat jednego z najlepszych dziennikarzy.

Honorata Zapaśnik jest także autorką książki „Wojna jest zawsze przegrana. Polscy reporterzy wojenni opowiadają o tym, czego do tej pory nie ujawnili”, zbioru rozmów z najlepszymi polskimi korespondentami wojennymi.

Honorata Zapaśnik
„Dziwny jest ten świat. Opowieść o Waldemarze Milewiczu”
Wydawnictwo Otwarte, 2021

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Czyta się! Opowieść o Waldemarze Milewiczu. O książce Honoraty Zapaśnik [RECENZJA] - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto