Czwartek wieczór: Autobus 129 zaklinował się na Olszy [zdjęcia]

Około godz. 19 autobus przegubowy MAN linii 129 zaklinował się na Olszy, na tzw. "uliczkach" - zabudowanej domkami jednorodzinnymi sieci wąskich dróg, przeznaczonych praktycznie tylko do ruchu dla samochodów osobowych. 

Kierowca autobusu linii 129 prawdopodobnie pomylił trasę i zamiast z ulicy Czerwonego Prądnika skręcić w ulicę Brogi, pojechał dalej prosto w ul. Ptasią. Tym sposobem znalazł się na wspomnianych "uliczkach". O swoim błędzie zorientował się na skrzyżowaniu ulic Mieszka I i Dobrej, gdzie trwała około 10-minutowa akcja cofania. Do pomocy włączyli się okoliczni mieszkańcy. Po kilkuminutowych wysiłkach, kierowcy udało się wyprowadzić autobus na ul. Dobrą, skąd do głównej ulicy Brogi było już blisko (i co najważniejsze - prosto).

Jednakże to nie koniec kłopotów. Przy skręcie w ul. Brogi zaparkowane były samochody, niektóre w nieprzepisowej odległości. Autobus skręcając, zahaczył o stojącego zbyt blisko skrętu srebrnego fiata. Wynikiem tego było urwane lusterko. Autobus nie mógł ani się cofnąć, ani pojechać dalej w ulicę Brogi. W ten sposób na głównej drodze powstał korek, chociaż niektórzy sprytni kierowcy (a nawet kierowcy samochodów "L") omijali autobus jadąc po chodniku. Tym razem znów pomogli okoliczni mieszkańcy oraz kierowcy innych autobusów, które utknęły w nowo powstałym korku - przepchali oni fiata, a autobus szczęśliwie wjechał w ul. Brogi.

Należy wspomnieć, że autobus był tzw. "przegubowy", co bardzo przeszkadzało w manewrach, a ciekawostkę stanowi fakt, że dopiero na ostatnim etapie całej "akcji" pasażerowie zostali wypuszczeni z pojazdu.