Muzyczny projekt 'Czesław Śpiewa' wystąpił tym razem w czteroosobowej kompilacji. Rozszerzony skład umożliwił prezentację materiału z dorobku zepołu Tesco Value, co dla dla wnikliwszych fanów alternatywnego grania przyniosło miłe niespodzianki.
Minimalistyczne kompozycje zgrabnie podkreślały melodyjność piosenek, a niezdystansowany kontakt z publicznością prowadzał atmosferę kameralności. Tak chyba wypadałoby najprościej ując cały charekter tego wydarzenia.
Oczywiście nie brakowało anegdot, a szeroki rys wiekowy publiczności podkreślał, jak wolna do interpetacji jest twórczość artysty. Na uwagę zasługuje także klimat miejsca. Krakowska Alchemia w bardzo wysublimowany sposób zadbała o to, by kolejny raz zorganizować koncert pretendujący do miana 'wydarzenie miesiąca'.
Jedyną wątpliwością, jakiej trudno się wyzbyć, jest zastanowienie: czy naprawdę wszyscy rozumieją teskty i aluzje Czesława?, i czy przypadkiem pójście na koncert tego 'fajnego Pana' nie jest zwyczajnie modne...
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?