Wisła Kraków - eskalacja konfliktu między klubem a kibicami
Protestujący namawiają też do tego, aby w ramach sprzeciwu wobec działań klubu przyjść w tym samym czasie, ale na organizowaną przez nich imprezę na obiektach TS Wisła. - Nie wiem o co chodzi z tym protestem. Mam nadzieję, że to wszystko minie i atmosfera na Wiśle będzie taka jak dawniej. Nawet będę za to mocno trzymał kciuki. Wiadomo przecież, że Wisła ma najwierniejszych kibiców na świecie - podkreśla Marcin Daniec. Zaznacza, że trzeba być z drużyną na dobre i na złe.
- Jeżeli jednak zauważyłbym, że zawodnicy snują się po murawie, nie zależy im na wyniku, to czułbym się lekceważony i nie chodziłbym na mecze. Czuję jednak, że wiślacy chcą, widzę, że walczą, nie jest im obojętne. Rozumiem kibiców, że mogą się czuć zawiedzeni wynikami w tym sezonie, ale teraz ich doping byłby drużynie najpotrzebniejszy.
- Jeżeli dobrze życzy się drużynie, to kibicuje się jej nie tylko gdy zostaje mistrzem Polski, ale też wtedy gdy ma dół. Albo jestem kibicem Wisły od dziecka na całe życie, albo jestem tylko kibicem sukcesu - podkreśla Andrzej Sikorowski.
Część kibiców "Białej Gwiazdy" nie wybiera się jednak na spotkanie z Górnikiem w ramach protestu przeciwko klubowi i zasadom jakie panują na meczach. Wszystko zaczęło się po tym, jak fani odpalili race i petardy podczas spotkania z Lechem i rzucali nimi na boisko, co jest zabronione. Później wojewoda zamknął trybunę C, a klub zakazał wnoszenia ogromnych flag, tzw. sektorówek, pod osłoną których odpalano pirotechnikę. Teraz fani zaznaczają, że nie obrażają się na Wisłę, ale w proteście nie wybierają się na mecz.
- Obrażają się za to, że im się zabrania demolki na stadionie? No, bardzo przepraszam. Nie powinniśmy się takimi rzeczami zajmować. Jeżeli zachowują się na stadionie w sposób jakiego zabrania regulamin, to nie mają za co się obrażać - komentuje Andrzej Sikorowski.
Podobnie wypowiada się Mieczysław Czuma: - Są pewne zasady życia zbiorowego, do których trzeba się dostosować. Podobne zasady są na stadionach w innych krajach - w Londynie, w Rzymie. Jeżeli się ich nie przestrzega, to klub płaci kary finansowe i ponosi ogromne straty.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?