Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia."Pasy" nie odpuszczą ligi, choć myślą też o Pucharze Polski

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Ostatnio Cracovia wygrała w Gdańsku 3:1
Ostatnio Cracovia wygrała w Gdańsku 3:1 Przemyslaw Swiderski
W sobotę o godz. 20 Cracovia zagra w Gdańsku z Lechią. Na cztery mecze przed końcem sezonu „Pasy” zachowują jeszcze szanse na miejsce gwarantujące udział w europejskich pucharach. Wywalczenie go będzie bardzo trudne, bo grają z samymi tuzami ligi – po meczu z Lechią czekają ich jeszcze spotkania z Legią Warszawa (wyjazd), Lechem Poznań (dom) i Piastem Gliwice (wyjazd). Zajmują obecnie 6. miejsce, mając 49 punktów i tracąc 5, do trzeciego w tabeli Lecha.

Póki są jeszcze szanse, Cracovia nie zamierza odpuszczać, choć we wtorek ma arcyważny mecz z Legią w Pucharze Polski, a właśnie przez te rozgrywki prowadzi najkrótsza droga do pucharów.
- Robiliśmy w niektórych meczach rotacje, analizowaliśmy, jak to wychodziło i zrobimy wszystko, by w czekających nas meczach walczyć. Nie zrobimy tak, by jakikolwiek mecz odpuścić – deklaruje trener krakowian Michał Probierz. - Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której będziemy mieli szanse zarówno w lidze, jak i Pucharze Polski. Nie można się uzależnić tylko od jednego meczu.

Cracovii bardzo dobrze gra się z Lechią, nie tylko w tym sezonie (dwie wygrane), ale także w minionych latach. Czy Probierz ma jakiś patent na zespół z Gdańska?
- To są tylko statystyki, a każdy mecz jest inny – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Każdy to wie, że nasza liga jest nieprzewidywalna, dlatego musimy być przygotowani do tego meczu mentalnie, a po drugie, musimy wiedzieć, że Lechia zmieni dużo, bo trener Stokowiec przyznał, że inaczej chciał grać. Musimy być przygotowani na różne warianty.
Czy Cracovia może potraktować najbliższe spotkanie jako mecz przygotowujący do starcia pucharowego z Legią? - Zarówno Lechia, jak i Legia to są dobre zespoły – ocenia Probierz. - Nie myślimy na razie o meczu z Legią, dla nas najważniejsze jest na razie sobotnie spotkanie.

Na kanwie meczu z Lechią warto zastanowić się, czy Cracovii nie byłby potrzebny Błażej Augustyn - obrońca gdańszczan, któremu właśnie wygasł kontrakt z tym klubem. „Pasy” zostały obecnie z trzema środkowymi obrońcami – Davidem Jablonsky’m, Ołeksijem Dytiatjewem i Michałem Helikiem, a wiadomo, że trzeba mieć czterech piłkarzy na tę pozycję, bo są kontuzje i kartki.
- Nie rozważaliśmy na razie tej kandydatury – mówi Probierz.
„Pasy” są cały czas na dwóch ścieżkach do pucharów. Ale szanse na 2., czy 3. miejsce w lidze są iluzoryczne, a do PP jest równie daleko. Probierz ma określony pogląd, co by wolał – miejsce medalowe czy Puchar Polski?
- Zawsze zdobycie trofeum jest ważne, bo to jest zapisane na lata – mówi trener. - Ale miejsce medalowe też jest istotne, dlatego o jedno i drugie będziemy walczyć.

Na pewno w bramce zagra Lukas Hrosso, który ma zagwarantowane miejsce w składzie na PP. Chodzi o to, by miał przetarcie przed tym meczem. Wystąpił już ostatnio, ale w meczu z Pogonią nie zaprezentował się najlepiej.
- Wszedł do bramki i wygraliśmy mecz, to jest istotne – twierdzi Probierz. - Oprócz błędu w ostatniej minucie nie popełnił większych błędów, bronił bardzo dobrze.
Dodajmy, że w Gdańsku nie pomoże Cracovii Janusz Gol. Ani w tym, ani w żadnym innym meczu w tym sezonie. Piłkarz został bowiem wysłany na 3-tygodniowy urlop.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia."Pasy" nie odpuszczą ligi, choć myślą też o Pucharze Polski - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto