Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia zagra w Radomiu. Czas na pierwszą wygraną w tym sezonie

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Cracovia w sobotę o godz. 20 zagra w Radomiu z Radomiakiem. To mecz w ramach 3. kolejki ekstraklasy. Powinno to być więc trzecie spotkanie „Pasów” w tym sezonie, a będzie drugim, bo mecz z Legią Warszawa, który miały rozegrać 30 lipca został przełożony z uwagi na występy warszawian w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.

Cracovia musi gonić

Cracovia jest więc nieco do tyłu, na razie z dorobkiem 1 punktu (remis w Mielcu ze Stalą 2:2) zajmuje 12. miejsce w tabeli. Radomiak jest na 10. z 3-punktowym zyskiem po wygranej w Zabrzu z Górnikiem 2:0. W drugiej kolejce w takich samych rozmiarach uległ w Poznaniu Lechowi. „Pasy” zagospodarowały sobie wolny termin meczem towarzyskim z PAS Giannina (0:0). Przed konfrontacją w Radomiu trener Jacek Zieliński nie ma większych kłopotów kadrowych.

- Trochę się sytuacja kadrowa normuje, bo już trenują z nami i będą w kadrze meczowej Otar Kakabadze i Kuba Myszor. Hebo Rasmussen jeszcze dochodzi do siebie, zaczyna treningi, a pozostali są do dyspozycji.

Ostatnie dwie wizyty w Radomiu Myszor kończył z golem. Do trzech razy sztuka?
- Pamiętamy o tym, jak Kuba punktował w Radomiu, nie miałabym nic przeciwko, by teraz było tak samo na nowym stadionie – mówi Zieliński. - Może pojawi się na boisku.

Nowy stadion Radomiaka

Radomiak zainauguruje występy na nowym obiekcie.
- Nie podejrzewam, żeby to było dla nas utrudnienie – mówi szkoleniowiec. - To wydarzenie olbrzymiej rangi dla kibiców Radomiaka, gramy w znakomitym terminie, to prime time, sobota godz. 20. Ze swej strony zrobimy wszystko, by to nie było święto dla Radomiaka. Ten zespół dobrze wystartował, grając dobry mecz w Zabrzu i z Lechem mimo porażki. Ma duże ambicje, ale my też gramy o pełną pulę.

Z kolei boisko „Pasów” będzie w najbliższym czasie mocno eksploatowane. Puszcza zagra na nim w poniedziałek, Cracovia w przyszły piątek, a niepołomiczanie kolejny raz pojawią się na nim w przyszłą niedzielę.

- W sierpniu, wrześniu i w pierwszej połowie października nie będzie się nic działo – przewiduje Zieliński. - Później jednak może być problem. Przyjęliśmy Puszczę i trzeba zrobić wszystko, by boisko było przygotowane do meczu. Na chwilę obecną wygląda dobrze, jestem więc spokojny.

Sparing to nie liga

Jak przerwa ligowa wpłynęła na zespół?
- Może nie wypadliśmy z rytmu, bo zagraliśmy sparing, ale nie było to to samo, co liga – twierdzi Zieliński. - Na taki mecz jak z Legią się czeka. Sparing to nie to samo co warunki ligowe, ale mieliśmy możliwość zagrania, daliśmy szansę młodzieży. Spożytkowaliśmy więc ten czas dobrze, ale to nigdy nie będzie to samo.

Radomiak może być groźny, utrzymał skład z zeszłego sezonu, a doszło jeszcze kilku zawodników.
- Napastnik Henrique, Semedo, który gra na prawym wahadle, Grzesik. Widać, że poziom zespołu utrzymuje się po zmianach – wymienia trener.

Zespół jest po sparingach i po jednej ligowej grze. Czy szkoleniowiec zamierza coś zmieniać w jedenastce?

- Nigdy nie można liczyć, że to będzie skład jeden do jeden w porównaniu z ostatnim meczem – mówi. - U mnie nie ma czegoś takiego jak zwycięski skład. Z wyniku w Mielcu nie jesteśmy zadowoleni, bo graliśmy o trzy punkty, ale patrząc na to, co się działo, trzeba szanować ten punkt.

Czy defensywa nadal będzie grać w bloku 3-osobowym plus dwaj wahadłowi, czy może czwórką?
- Też to trenujemy – zapewnia trener. - Bierzemy to pod uwagę, ale gra piątką obrońców nam wychodzi. Mamy nieduży margines jeśli chodzi o rotację, ale pracujemy nad tym, by stan posiadania zwiększyć do końca okienka transferowego. Jeszcze ktoś dojdzie, rozmawiamy, przyglądamy się. W tym składzie damy sobie radę, ale w dłuższej perspektywie musi się coś zmienić.

Do Cracovii trafi Fraciszek Dziewicki, który jest przymierzany do zespołu CLJ, który startuje w przyszłym tygodniu. Z I zespołem będzie natomiast trenował.
Na razie bez gola są napastnicy „Pasów”, ale w końcu zespół zagrał tylko jeden mecz.
- Napastników po jednym meczu nie można oceniać – mówi Zieliński. - To są dobrzy zawodnicy, pozostaje kwestia przełamania, a to kwestia czasu. Wierzę w nich, a oni to czują. Mamy jeszcze Kacpra Śmiglewskiego w odwodzie, który daje moce sygnały.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia zagra w Radomiu. Czas na pierwszą wygraną w tym sezonie - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto