MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia wygrała sparing

Przemysław Franczak
Admira Moedling - Cracovia 2:1 (1:1). Bramki: Peraica 33 - Bania 5, Szczoczarz 75. W piątkowy wieczór Wojciech Stawowy spokojnie jadł kolację, wesoło konferując ze współpracownikami, gdy w jadalni ośrodka w tureckim ...

Admira Moedling - Cracovia 2:1 (1:1). Bramki: Peraica 33 - Bania 5, Szczoczarz 75.

W piątkowy wieczór Wojciech Stawowy spokojnie jadł kolację, wesoło konferując ze współpracownikami, gdy w jadalni ośrodka w tureckim Kemer zgasło światło. Trener szybko jednak wykluczył możliwość awarii zasilania, bowiem w jego stronę podjechał sporej wielkości tort, w kształcie i barwach flagi Cracovii, z wetkniętymi świeczkami oraz zimnymi ogniami. Na spodzie widoczny był napis ,UEFA CUP". W ten sposób piłkarze uczcili 39 urodziny szkoleniowca.

- Wspaniała niespodzianka - cieszył się jubilat. - Zawodnicy przeprowadzili to dyskretnie, o niczym nie wiedziałem. Od wielu lat obchodzę urodziny na zgrupowaniach, ale ten wieczór był wyjątkowy. Atmosfera była znakomita, posiedzieliśmy troszkę dłużej niż zwykle, wypiliśmy po małym piwie. Najczęściej słyszane życzenie? Bez dwóch zdań zajęcie miejsca, gwarantującego udział w europejskich pucharach. Kiedy zdmuchiwałem świeczki pomyślałem własne, ale nie zdradzę jakie.

W krakowskiej drużynie ten okres obfituje w podobne okazje. Dzień przed trenerem urodziny obchodził Paweł Nowak, dzisiaj czeka to Łukasza Skrzyńskiego. - Ale to nie oznacza, że codziennie raczymy się piwem. W innym razie nie bylibyśmy klubem sportowym, tylko klubem piwoszy - zastrzega ze śmiechem opiekun ,Pasów".

Najpierw była impreza ,z pompą", dwa dni później piłkarze postarali się o dodatkowy prezent. Wczoraj wygrali sparing (dla krakowian to był pierwszy taki test w tym roku) z silnym zespołem Admira Moedling. Mecz odbył się w miejscowości Aksu, gdzie Austriacy przebywają na obozie. - Na początku mieliśmy grać w Kemer, jednak w ostatniej chwili doszło do zmiany. Nie było nam to na rękę, ale bardzo chciałem, żeby doszło do tej konfrontacji - wyjaśnia Stawowy.

Podróż autokarem nie miała wpływu na dyspozycję zawodników. Wygrali pewnie, po bramkach Piotra Bani, który dobił strzał Krzysztofa Przytuły oraz Łukasza Szczoczarza (efektowna ,główka"). W tym miejscu należy nadmienić, że Admira nie zagrała w najsilniejszym składzie. Co ciekawe, nie wystąpiła trójka Polaków, czyli Grzegorz Szamotulski, Tomasz Iwan i Adam Ledwoń. Dlaczego nie wyszli na boisko - nie wiadomo, przebrani w dresy oglądali spotkanie z trybun. - Zgodnie z tym co przekazali nam Austriacy przeciwko nam zagrało ośmiu piłkarzy z podstawowej ,jedenastki" i kilku z drużyny rezerw - tłumaczy krakowski szkoleniowiec. - To była pożyteczna próba i niezależnie od korzystnego dla nas rezultatu powiem to, co zwykle: na tym etapie przygotowań wynik jest nieistotny. Dla mnie najważniejsze było, że chłopcy poprawnie realizowali założenia taktyczne.

Ta informacja jest o tyle wartościowa, że Stawowy od dłuższego czasu zapowiadał, że przed wiosenną rundą w niewielkim stopniu zmodyfikuje system gry. Wczoraj odkrył karty. Zmiana rzeczywiście jest nieznaczna, a w uogólnieniu polega na przesunięciu do przodu dwóch skrajnych pomocników. - Na kartce papieru wygląda to jak dwie piramidy: z tyłu trzech pomocników, przy czym środkowy jest trochę wysunięty, w ataku natomiast jednego napastnika wyraźniej wspierają skrzydłowi - zdradza szkoleniowiec. - To jednak tylko wizualizacja ustawienia, w czasie meczów to cały czas się zmienia. Taki system ma uczynić naszą grę jeszcze bardziej ofensywną. Natomiast obrona, strefy odbioru piłki - to wyglądać będzie tak samo jak jesienią.

Bardzo podobnie będzie też prezentować się kadra ,Pasów". Jedyna nowa twarz to Tomasz Moskała - ponoć świetnie wprowadził się do drużyny - bo o kontraktach mogą zapomnieć Argentyńczyk Mathias Favano i Paragwajczyk Roberto Carlos Blanco. Trener Stawowy określa ich krótko: wielkie rozczarowanie. - Jeśli wrócą z nami do Krakowa, to tylko po to, żeby znaleźć sobie lotnicze połączenie do domów. To oznacza koniec poszukiwań, zresztą w przyszłości nie będą brał na testy piłkarzy, których wcześniej ani razu nie widziałem - stanowczo mówi szkoleniowiec.

ADMIRA: Kral - Osoinik (75. Marinković), Varga, Gramann, Mohl (75. Eigner) - Thonhofer, Schöny, Messinger, Brajković (45. Wunderbaldinger) - Peraica (75. Delic), Dunst (45. Vishaj)

CRACOVIA: Cabaj - Piątek, Wawrzyczek, Skrzyński, Radwański - Baran, Drumlak, Giza - Przytuła, Bania, Nowak. II połowa: Olszewski - Wacek, Wiśniewski, Blanco, Baster - Citko, Szczoczarz, Favano - Bojarski, Moskała, Szwajdych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto