Cracovia wreszcie drgnęła. Rusza konkurs na przebudowę dawnego hotelu na muzeum

- Ten proces zaczął się od tego, że podjęliśmy decyzję o zakupie tego budynku – podkreślił Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego. - To miejsce w Krakowie zasługuje na poszerzenie ofert kulturalnej, na zbudowanie tu forum kultury. Mamy tu Gmach Główny, pomnik Wyspiańskiego, za chwilę będą – mam nadzieję także w Muzeum Narodowym w Krakowie – Oleandry i zamknięcie od drugiej strony budynkiem Cracovii, gdzie będzie kolejny oddział. Siłą rzeczy ta przestrzeń stanie się nową przestrzenią kultury. Trochę to trwało, ale do rozwiązania było kilka kwestii nie tylko funkcjonalno-użytkowych, ale także kwestie praw autorskich i konserwatorskich.

18 kwietnia minister kultury ogłosił rozpoczęcie "Dwuetapowego, realizacyjnego, ograniczonego konkursu na koncepcję architektoniczną przebudowy dawnego hotelu Cracovia do funkcji instytucji kultury: Muzeum Designu i Architektury oraz Modelowego Centrum Wspierania Przemysłów Kreatywnych”. Na architektów czeka nie lada zadanie, ponieważ charakterystyczna bryła dawnego hotelu pozostanie taka, jaką zaprojektował Witold Cęckiewicz, ale wnętrze czeka całkowita przemiana. Gmach, ze względu na bardzo zły stan techniczny, wymaga daleko idącej przebudowy i adaptacji, w zakresie, na jaki pozwala wpis konserwatorski oraz z zachowaniem oryginalnej substancji.

Z fasady zostanie usunięte zniszczone aluminium, powróci oryginalny podział okien, zniknie także obecny w konstrukcji budynku azbest. Wnętrza mają zachować naturalne proporcje, jednak architekci będą musieli się zmierzyć, projektując je z dzisiejszymi standardami w muzealnictwie, np. obecne pomieszczenia są zbyt niskie.

- Nie będzie pokojów, które możemy zobaczyć na zdjęciach archiwalnych. Trzeba je od nowa zaprojektować i to jest zadanie konkursowe, natomiast zachowamy części wpisane do rejestru zabytków: hol wejściowy, mozaikę i klatkę schodową, elementy wyposażenia na parterze. Można powiedzieć, że będzie to powrót Cracovii oryginalnej – mówi Andrzej Szczerski, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie. - Nie możemy nadać temu budynkowi funkcji muzeum, której nigdy nie miał, bez ingerencji technicznej. Jest to cena, jaką trzeba zapłacić, by Cracovia przetrwała.

Chętni do udziału w tym historycznym wydarzeniu mogą zgłaszać się do 10 maja. Zwycięską koncepcję przebudowy dawnego hotelu Cracovia poznamy 17 listopada tego roku

- Kształt, ze względu na uwarunkowania konserwatorskie jest przewidziany do zachowania, natomiast uwarunkowania funkcjonalne dla muzeum w obecnym miejscu hotelu są zupełnie inne. Uczestnicy będą musieli się zmierzyć z wyzwaniem, jak w zastanej formie zmieścić funkcję współczesnego muzeum – mówi Marek Kaszyński, prezes krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich. - To jest niezwykle trudne zadanie, w jaki sposób trafnie i mądrze zachować ideę wybitnego dzieła prof. Cęckiewicza i dostosować je do nowych funkcji.

Muzeum Narodowe i zmarły kilka tygodni temu prof. Witold Cęckiewicz zdążyli wypracować wytyczne, które – jak informuje prezes krakowskiego SARP-u – są elementem konkursu.

Nowa Cracovia ma być architektonicznym symbolem XXI wieku. Zostanie zrealizowany według współczesnych technologii budowlanych, uwzględniając takie kwestie jak wpływ na środowisko, stając się przykładem najbardziej zaawansowanych rozwiązań stosowanych we współczesnej architekturze.

- Budynek musi być zbudowany w tych częściach, które zostaną zrekonstruowane, przy użyciu nowoczesnych technologii. Zostanie Cracovia, którą znamy z lat 60., natomiast to jak zostanie dokonana adaptacja nowoczesnych części z historycznymi, to będzie ikoniczne – podkreśla Andrzej Szczerski, dodając, że przyszłe muzeum mieszczące się w dawnym hotelu Cracovia będzie korespondować z Gmachem Głównym oraz kinem Kijów – również projektem Witolda Cęckiewicza - i łąką otaczającą Cracovię, tworząc nową przestrzeń w tej części miasta.

Budowa ma się zakończyć najdalej w 2028 roku. Jakie będą koszty takiej inwestycji? Jeszcze przed dwoma laty mówiło się o 425 mln zł, dziś - ze względu na szalejące ceny - minister Gliński nie chce mówić o konkretnych kwotach.

- Za wcześnie jest mówić, ile będzie kosztowało to muzeum, choć mamy oczywiście pewne szacunki. Polskie państwo stać na to, aby realizować takie projekty. Polacy kochają muzea, mamy obowiązek to zbudować i nie boję się, że to będzie kosztowało. Kultura czasami musi kosztować, po to by była na najwyższym poziomie – wyjaśnia minister Gliński.

Przypomnijmy, zaprojektowany przez prof. Witolda Cęckiewicza hotel, znajdujący się przy krakowskich Błoniach, otwarto 22 czerwca 1965 r. Wówczas był najdłuższym i najnowocześniejszym tego typu obiektem w całej Polsce. Gmach liczący 314 pokoi, oferujący 500 miejsc noclegowych, zatrudniający ponad 300 pracowników cieszył się ogromną popularnością nie tylko nad Wisłą ale również w całym kraju. Był samowystarczalny. Miał swoją: restaurację, kwiaciarnię, fryzjera, pralnie księgarnie a nawet zakład garmażeryjny.

Budynek od 2016 roku jest własnością Muzeum Narodowego w Krakowie. W tym samym roku obiekt został wpisany do wojewódzkiego rejestru zabytków. W planach jest utworzenie w tym budynku Galerii Designu i Architektury. Po remoncie dawny hotel Cracovia, oprócz funkcji muzealnej i wystawienniczej przejmie także wszystkie istotne funkcje Gmachu Głównego na czas remontu głównej siedziby MNK, która została zaplanowana na kolejne lata.

Mieszczące się w Cracovii muzeum ma być centrum o randze ogólnopolskiej. „Cracovia stanie się więc instytucją nowego typu, łączącą działalność opartą o kolekcję, wystawy stałe i czasowe, archiwum i zbiory biblioteczne z rozbudowaną działalnością edukacyjną, popularyzatorską, badawczą i promocyjną. Odnosząc się do metod działania bliskich centrom nauki i techniki muzeum współpracować będzie także z podmiotami gospodarczymi, uczelniami, instytutami badawczymi” – zapowiada MNK.

Istotną częścią działalności nowego oddziału muzeum ma być także prezentacja najnowszych osiągnięć w dziedzinie wysokich technologii i nowych mediów, wpływających na formę i charakter wystaw, operujących nowymi środkami wyrazu i zaawansowanymi technologicznie narzędziami służącymi przekazowi informacji.

70 % firm wskazuje problem ze znalezieniem specjalistów