Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia. W poniedziałek pogrzeb wieloletniego, zasłużonego działacza sekcji kolarskiej Seweryna Ratajczaka

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Seweryn Ratajczak
Seweryn Ratajczak wikipasy.pl
W poniedziałek, 1 sierpnia na cmentarzu Salwatorskim w Krakowie odbędzie się pogrzeb byłego zawodnika i wieloletniego działacza sekcji kolarskiej KS Cracovia Seweryna Ratajczaka, związanego z „Pasami” od 1949 roku, który zmarł 21 lipca w wieku 89 lat (początek uroczystości o godz. 11).

Kolarz za namową szkolnego kolegi

Seweryn Ratajczak urodził się 8 stycznia 1933 roku w Poznaniu. Do Krakowa trafił razem z rodzicami i siostrą w lutym 1940 roku po przetransportowaniu rodziny z obozu koncentracyjnego z Główni koło Poznania. W Liceum im. N. Nowodworskiego siedział w ławce z piłkarskim juniorem Cracovii Kazimierzem Siekierskim, który potem zamienił futbol na kolarstwo i w 1949 roku namówił kolegę, by też jeździł na rowerze.

Jako kolarz (1949-1959) nie odnosił większych sukcesów; za jeden z nich uważał wicemistrzostwo okręgu na szosie (1953). Swoje przeznaczenie w kolarstwie odnalazł jako sędzia i przede wszystkim działacz. Był organizatorem wielu imprez (m.in. Memoriału im. J. Łazarskiego), przez wiele lat sekretarzem sekcji kolarskiej Wojewódzkiego KKFiT (potem Krakowskiego OZKol.) oraz sekcji kolarskiej Cracovii.

Największy wyścig i wielki smutek

Trud odbudowy tej ostatniej podjął przy ogromnym udziale byłego świetnego kolarza, potem trenera, a zarazem fantastycznego człowieka, Wiesława Muniaka. Powstała wtedy silna sekcja Cracovia-Construction. W 1999 i 2000 roku krakowianie startowali w Kapsztadzie w największym (pod względem uczestników) wyścigu na świecie. Jerzy Mróz i dwukrotnie Adam Czuba byli mistrzami Polski kolarstwie górskim w kat. masters. W 2001 roku zawodowa grupa Construction-Cracovia rywalizowała w PE w kolarstwie górskim.

Potem, w dobie kryzysu w gospodarce państwowej, firma Construction przestała wspierać sekcję, zawodnicy przeszli do innych klubów. Sekcję trzeba było budować niemal od podstaw. Seweryn Ratajczak mocno przeżył zburzenie toru na stadionie Cracovii (2004), gdzie odbyło się wiele imprez. Sekcją kierował przez 9 lat, do 2005 roku. Był autorem licznych artykułów o tematyce kolarskiej, kronikarzem ukochanej sekcji.

Zasłużony nie tylko w sekcji kolarskiej

Jako działacz przez wiele lat realizował się także w klubowej Radzie Seniorów, której członkiem był od 1993 roku (zasiadał także w jej prezydium). Był również projektantem klubowych odznaczeń: Merenti KS Cracovia i Cracovia Restituta (jako pierwszy otrzymał go wielki sympatyk Cracovii, papież Jan Paweł II). Sam został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi, był też uhonorowany wieloma odznaczeniami.

Był animatorem 100-lecia sekcji kolarskiej i członkiem klubu krwiodawców KS Cracovia. Spełniał się również na polu zawodowym. Ukończył wyższe studia na Wydziale Ceramicznym AGH w Krakowie i podyplomowe studium dziennikarskie na UJ. W Latach 1957-2003 pracował w Instytucie Obróbki Skrawaniem jako inżynier laboratoryjny, później współorganizator targów, popularyzator nauki i techniki.

Wspomnienia Kazimierza Wyroby

- Seweryna Ratajczaka poznałem na torze Cracovii w 1956 roku. On był studentem, a ja skończyłem naukę w zawodzie krawieckim. Choć kolarstwo jest jedną z najbardziej wymagających dyscyplin sportowych, rower był naszą miłością. W 2004 roku zburzono tor - powstały ponad sto lat temu - w celu zagospodarowania nowego projektu piłkarskiego. Było to racjonalne działanie, ale bezduszni panowie, nastawieni tylko na pieniądze, nie zrobili nic w sprawie naszych próśb, w tym do prezydentów Krakowa, o zbudowanie nowego toru na obrzeżach Krakowa. Egoizm wziął górą nad wartościami, jakie winny być na pierwszym planie - wspomina Kazimierz Wyroba, były wieloletni kolarz i działacz sekcji kolarskiej Cracovii oraz członek Rady Seniorów klubu.

- Seweryn bardzo zabiegał o budowę toru, jak się okazało - bezskutecznie. W ostatnich latach spotykaliśmy się - my, działacze i kolarze - w czwartki w cukierni u pana Buczka. Seweryn bardzo chętnie rozmawiał o rodzinie, córce, zięciu i - szczególnie - wnukach, mieszkających w kanadyjskim Vancouver. Wraz z trenerem Wiesławem Muniakiem byli współtwórcami wielu znaczących sukcesów krakowskiego kolarstwa. Straciliśmy wielkiego przyjaciela, przez kilkadziesiąt lat oddanego kolarstwu i Cracovii - podkreśla Wyroba, poza sportem wielce ceniony rzemieślnik, mistrz krawiecki, brat kurkowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto