Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Tomasz Siemieniec: Oby Jacek Zieliński miał podobne możliwości jak Probierz

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Po 4,5 roku Jacek Zieliński wrócił do Cracovii. Podczas pierwszego okresu pracy w Cracovii kierownikiem drużyny był Tomasz Siemieniec (z lewej, w szaliku)
Po 4,5 roku Jacek Zieliński wrócił do Cracovii. Podczas pierwszego okresu pracy w Cracovii kierownikiem drużyny był Tomasz Siemieniec (z lewej, w szaliku) Anna Kaczmarz
Tomasz Siemieniec, były kierownik Cracovii, za kadencji trenera Jacka Zielińskiego, mówi o ostatniej zmianie w klubie i perspektywach.

Trener Jacek Zieliński przychodzi drugi raz do Cracovii. Podczas pierwszego podejścia objął zespół w trakcie rundy wiosennej, teraz też przychodzi w trakcie sezonu i to nie jest „jego” drużyna, nie sprowadzał tych zawodników. Sytuacja jest więc podobna. Jak to pan postrzega?

Życzę mu jak najlepiej. Uważam, że obecny zespół Cracovii to drużyna multi-kulti. Wtedy była złożona w większości z Polaków, większość go znała, wiedziała, co zrobił i czego będzie od nich wymagał.

Wtedy trener nie musiał pracować na swój autorytet wystarczyło, że pojawił się w szatni. Teraz obcokrajowcy go nie znają.

Tak, będzie pod tym względem trudniej. Chciałbym, żeby było lepiej, niż wtedy. Uważam, że gdy przyszedł w 2015 roku, odziedziczył w spadku lepszych zawodników, niż ma teraz.

Z tym, że teraz sytuacja w tabeli nie jest tak tragiczna jak wtedy. Cracovia ma 6 punktów przewagi nad strefą spadkową. Nie jest to wielki komfort, ale nie jest źle.

Pamiętajmy, jaki to jest moment. Na zmiany w tej rundzie nie może liczyć. Cracovia ma przed sobą trudne mecze – Raków, który nie zwykł przegrywać, potem wyjazd do Płocka, na spotkanie z mocną w meczach u siebie Wisłą, potem przyjeżdża Legia. Ona kiedyś musi zacząć wygrywać…

Jak będzie z komunikacją? Podczas pierwszej pracy w Cracovii trener zastał właściwie polską szatnię wraz ze Słowakami, który szybko się zasymilowanie i piłkarzami z Bałkanów, którzy też mówili po polsku. Teraz językiem szatni jest angielski. Nie będzie więc problemu?
Uważam, że nawet teraz był problem z komunikacją. Jeżeli jest taka duża rotacja, a nikt nie wymagał od nowych piłkarzy, by uczyli się języka polskiego to nie było to dobre. Kapitanem jest Sergiu Hanca, a z językiem polskim jest u niego raczej słabiutko. Zastępcą kapitana jest Pelle van Amersfoort, u którego też jest cieniutko w tym względzie.

Trener Probierz jakoś dogadywał się jednak z piłkarzami.

Tak, ale pamiętajmy, że dogadywanie się to nie są tylko relacje na linii trener – zawodnik. - Piłkarze też muszą się dogadywać ze sobą. Myślę, że trener Zieliński się z nimi porozumie. Zwłaszcza, gdy jedna i druga strona chce się dogadać. Wtedy jest łatwiej, ale komunikacja będzie o wiele bardziej utrudniona niż wtedy. To nie tylko rozmowa, to także różnice kulturowe, mentalne. Trener Zieliński jest takim szkoleniowcem, który lubi rozmawiać z zawodnikami. Nie sądzę, by teraz miało być inaczej.

Spodziewa się pan, że będzie w stanie nadal hołdować swojemu stylowi ofensywnemu. Nie ma aż tak wielu ofensywnych zawodników, nie ma choćby napastnika z prawdziwego zdarzenia.

Wtedy przyszedł do Cracovii i zobaczył, czym dysponuje i dobrał odpowiednia taktykę. Teraz zrobi tak samo. Przyglądał się Cracovii jako ekspert, na pewno ją oglądał, wie, jak zawodnicy grają. Jestem przekonany, że znajdzie sposób na grę. Nie liczmy jednak na efekty od razu w tydzień, dwa, trzy. Zespołowi jest potrzebna duża zmiana, bo na razie nie ma potencjału, by grać o wyższe cele. Niby są napastnicy, ale tacy, którzy grają słabo i nie strzelają bramek. Na pozycję numer „10” jest kilku zawodników – jak choćby Pelle van Amersfoort, Michał Rakoczy, ale nie ma „9”. Ze skrzydłowymi też jest słabo, ale z drugiej strony klasycznymi skrzydłowymi są Jakub Myszor i Patryk Zaucha.

Poprzedni szkoleniowiec nie stawiał na Polaków, choć ten sezon nieco zmienił na korzyść proporcje. Spodziewa się pan, że nowy trener chętniej sięgnie po nich?

Myślę, że tak. Cracovia grała na boku pomocy Hanką, który lepiej wygląda w środku pola, Siplakiem, który grywał też w obronie. Przy defensywnym stylu gry to OK, ale jeśli Cracovia chce grać o coś więcej, to to nie wystarcza. Ostatnim prawdziwym bocznym pomocnikiem był Mateusz Wdowiak. Takimi pomocnikami mogą być Myszor i Zaucha. Trzeba trochę bardziej na nich postawić. Widzę u nich potencjał.

Spodziewa się pan w zimie jakichś ruchów transferowych?

Mam nadzieję, że jednym z warunków przyjścia trenera Zielińskiego do Cracovii było to, że dostanie podobne możliwości, jakie miał trener Probierz. Ma wtedy szansę, by zbudować swoją drużynę. Obecny skład to ściśle projekt Probierza. Na niektórych pozycjach zawodnicy byli rotowani po kilka razy. Nie mówię, że trzeba zmienić wszystkich, ale duża część drużyny jest do wymiany.

Spodziewa się pan, że wróci Dytiatjew, bo w obronie jest kłopot?

Jeżeli byłaby taka możliwość, to byłbym za tym. Wielokrotnie o tym mówiłem, że niemożliwe jest, by drużyna na takim poziomie miała dwóch zawodników na pozycji stopera na dwa miejsca. I to wcale nie wybitnych. Dwa sezony temu nie mieliby szans „powąchać” pierwszego składu. Ściągnąłbym więc z powrotem Dytiatjewa, zwłaszcza, że jest to zawodnik z charakterem. Daje impulsy do gry na boisku. Nie będzie tak, że wejdzie i będzie najlepszy, ale na pewno swoje cechy wolicjonalne będzie umiał przekazać.

Wróci po karencji David Jablonsky więc może sytuacja w obronie się polepszy, ale pilne byłoby ściągnięcie zawodników na inne pozycje. Jakie?

Napastnik jest potrzebny od zaraz. Uważam też, że na boku pomocy mamy zapotrzebowanie na dwóch skrzydłowych, a ci, o których mówiłem, to młode chłopaki, więc przydałoby się mieć jeszcze kogoś. Na lewej obroni są Pestka i Siplak, na prawej Rapa, ale wydaje się być już trochę wypalony. Może trener postawi na Kakabadze, który podczas meczów reprezentacji wygląda dobrze, a w Cracovii słabo. Może po zmianie trenera poczuje się inaczej i zacznie grać na poziomie takim, jak w reprezentacji?

Kluczowe będzie zatrzymanie van Amersfoorta, choć może to być niewykonalne.

Na gwałt potrzebne są trzy transfery – dwóch napastników i środkowy obrońca. To minimum. Chyba, że wróci Dytiatjew i Jablonsky i trener uzna, że to wystarczy. Szukałbym też doświadczonego skrzydłowego.

Myśli pan, że trener Zieliński dostanie kredyt zaufania od kibiców, bo można spodziewać się, że sytuacja nie poprawi się z dnia na dzień tylko potrzeba dłuższej perspektywy?

To nie jest tylko kredyt zaufania. Potrzebne są większe kompetencje trenera. Musi mieć takie, by mógł zarządzić, zaplanować, zakupić zawodników, pasujących do jego koncepcji. To jest bardzo ważne. Probierz dostał w Cracovii 4,5 roku pomimo tego, że były momenty bardzo trudne, a pozyskano wtedy Cabrerę i Gola za duże pieniądze. W takich chwilach zazwyczaj trenerzy w Cracovii nie utrzymywali stanowiska, a ostatnio było inaczej. Myślę, że jeżeli trener Zieliński dostanie minimum połowę z tego czasu co Probierz, z takimi możliwościami, to się wtedy wykaże.

Na pewno nie dostanie funkcji wiceprezesa. Może być kłopot z transferami, może nie będzie miał 100-procentowego wpływu na nie. Jest dyrektor sportowy.

Jeżeli tak będzie, to nie będzie go można rozliczać za transfery. Do tej pory poprzedni trener był rozliczany za wszystko. Był de facto dyrektorem sportowym, można go było rozliczać za transfery, grę pierwszej drużyny, drugiego zespołu, drużyn młodzieżowych. Przyjmując takie stanowisko brał na siebie plusy i minusy z tym związane. Jeżeli będzie taka informacja, że trener Zieliński jest odpowiedzialny za pierwszą drużynę, a np. Stefan Majewski za transfery, to pamiętajmy, kogo możemy rozliczać za nie. Chciałbym więc, by trener Zieliński dostał takie same możliwości jak jego poprzednik. Można byłoby wtedy porównać ich pracę. Jeśli będzie inaczej, to porównanie wypadnie inaczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Tomasz Siemieniec: Oby Jacek Zieliński miał podobne możliwości jak Probierz - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto