Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Tomas Vestenicky: Grania w piłkę się nie zapomina, potrzebny nam tydzień, by dojść do siebie

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Tomas Vestenicky (Cracovia)
Tomas Vestenicky (Cracovia) Anna Kaczmarz
Od poniedziałku piłkarze Cracovii uczestniczą już we wspólnych treningach i czekają na wznowienie rozgrywek, co nastąpi w ich przypadku 31 maja o godz.15, kiedy to zagrają z Jagiellonią Białystok w ramach 27. kolejki ekstraklasy. Napastnik „Pasów” Tomas Vestenicky już cieszy się na to wydarzenie, choć odbędzie się ono bez udziału fanów.

Zaczęliście zespołowe treningi w poniedziałek. Co im towarzyszyło – taki oddech i ulga, że już wreszcie można?

Oczywiście, że tak. Fajnie, że w końcu można trenować razem, dla nas jest to na pewno bardzo istotna sprawa. Wszyscy są zadowoleni, choć treningi są bardzo ciężkie. Jestem zmęczony, tak jak w okresie przed sezonem, mamy po dwa treningi dziennie, ale staramy się przygotować jak najlepiej do ostatniej fazy rozgrywek – fizycznie i piłkarsko. Dlatego musimy teraz popracować, by było wszystko w porządku, gdy zaczniemy już grać.

Kilka dni wcześniej zaczęliście treningi grupowe. Też pewnie była radość, że wreszcie się widzicie na żywo, a nie tylko przez aplikację i możecie wreszcie pobiegać po boisku, a nie ćwiczyć z gumami w domu.

No właśnie, każdemu brakowało boiska, przerwa była długa. Każdy lubi sobie odpocząć, ale nie aż tak długo. Wiadomo, że lepiej trenuje się na boisku, a nie w domu.

Jak wyglądały pierwsze kopnięcia piłki? Tego się nie zapomina?

Mówi się, że jak ktoś umie, to nie zapomni, ale wiadomo, że teraz wychodzi zmęczenie po bieganiu, siłowni dlatego musimy dojść do siebie. Myślę, że do tygodnia będziemy w odpowiedniej formie.

Gdy usłyszał pan oficjalną wiadomość, że wznawiacie sezon z końcem maja, to co sobie pan pomyślał – że to dobrze, czy jednak, że jest to za duże ryzyko?

Nie wiem, czy to jest za duże ryzyko. Myśleli nad tym odpowiedni ludzie, PZPN. To była fajna wiadomość dla nas, dobrze, że skończymy ten sezon. Zobaczymy, jak zagramy tę końcówkę.

Macie coś do zyskania, ale też dużo do stracenia, bo zajmujecie 3. miejsce w tabeli, ale jedna kolejka może przynieść spore przetasowania w tabeli. Jesteście też w półfinale Pucharu Polski, blisko, a zarazem daleko od celu, jakim jest trofeum.

Pracujemy nad tym, byśmy grali jak najlepiej. Sądzę, że mamy dobrą drużynę i stać nas na wysokie miejsce.

Umilił pan sobie trochę przerwę startując w Canal + Ekstraklasa Cup, w rozgrywkach w FIFA-20, to była fajna zabawa?

Nie wiem dlaczego mnie wytypowano? Nie gram codziennie w FIFĘ, ale fajnie poszło. Pograliśmy z chłopakami, pożartowaliśmy, szkoda, że nie awansowałem do dalszych gier.

W Polsce powoli wraca normalne życie, ale na Słowacji jest chyba lepsza sytuacja pod względem epidemiologicznym?

Jest niezła, niedługo będzie wszystko otwarte. W Polsce otwarli galerie, nie wiem dlaczego, a u nas jeszcze nie, ale już wszystko wróci do normalności. Odesłałem moją dziewczynę z powrotem na Słowację. W tym czasie lepiej, by tam przebywała. Ja i tak jestem zajęty, mamy po dwa treningi dziennie więc i tak nie mam za wiele czasu. Staram się wypoczywać między zajęciami.

Walka o miejsce w składzie zaczyna się od nowa. To co było dwa miesiące temu, już się nie liczy, nikt za zasługi nie będzie grał, liczy się aktualna forma.

Tak, każdy będzie próbował dostać się do składu, da z siebie jak najwięcej na treningach. Mam nadzieję, że drużyna na tym skorzysta.

Nie ma możliwości, by zagrać sparingi przed restartem ligi. To inna sytuacja niż normalnie podczas przygotowań, kiedy jest jakaś próba generalna. Teraz przystąpicie do gry „z marszu”, najwyżej zagracie między sobą.

Jest inna sytuacja od tej, do której jesteśmy przyzwyczajeni, ale będziemy grali przeciwko sobie jedenastu na jedenastu. Wiadomo, że inaczej się gra na meczu, inaczej na treningu, ale musimy przynajmniej między sobą zagrać, by trochę wdrożyć się do rywalizacji ligowej. A na to, że nie będzie sparingów nie mamy wpływu więc musimy zaakceptować tę sytuację.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto