Wasiluk, Polczak i Janus do U-23, Jarabica do słowackiej kadry U-23, a Suworow do reprezentacji Mołdawii. "Rozsypie się" więc całkowicie linia obrony - aż czterech defensorów wróci bowiem do klubu na 24 godziny przed meczem!
Cracovia nie może pogodzić się z decyzją ekstraklasy, odmawiającej jej przełożenia obu spotkań (piątkowego ze Śląskiem na sobotę, a meczu z Legią na późniejszy termin) i wystosowała odwołanie do tego organu zarządzającego polską ligą. Pierwszy sprawdzian nowej Cracovii nastąpi w tym tygodniu. W tym okienku transferowym Cracovia sprowadziła sześciu zawodników - są to Serbowie Milos Budaković i Milos Kosanović, Krzysztof Janus, Arkadiusz Radomski, Saidi Ntibazonkiza i Marian Jarabica.
Najdroższym transferem był zawodnik z Burundi - Ntibazonkiza - który kosztował 700 tys. euro, za Słowaka Jarabicę "Pasy" musiały wysupłać około 300 tys. Z kolei były reprezentant kraju - Radomski nie kosztował nic i przeszedł do Krakowa na zasadzie wolnego transferu. W sumie na transfery klub z Krakowa wydał około 4,5 mln zł. Na ile dobre były to transfery, dopiero zweryfikuje to liga, gdyż na razie piłkarze grali tylko w meczach sparingowych, w różnym zresztą wymiarze, bo np. Jarabica - najpóźniej pozyskany, zagrał tylko w ostatniej grze kontrolnej.
Wydaje się, że najbardziej trafionymi zakupami są te najdroższe, czyli skrzydłowego Ntibazonkizy i reprezentanta słowackiej młodzieżówki, którego chciała praska Sparta. Najbardziej wzmocniona została obrona, bo też do tej formacji było najwięcej uwag. Janus to dobra konkurencja dla leczącego uraz Mierzejewskiego. Z kolei o napastników nie starano się, w bo w tej formacji krakowianie mieli kłopoty bogactwa. Cracovia dokonała transferów przyszłościowych, pozyskując głównie młodych graczy. Prezes Janusz Filipiak sięgnął do klubowej kasy, by już nie przeżywać stresów związanych z walką o utrzymanie. - Na każdej pozycji mamy dobrego zmiennika - mówi. - Sami piłkarze mówią o piątym-szóstym miejscu - na takim poziomie chcą ustalać premie. Jest rywalizacja, zdrowa konkurencja, wszyscy są młodzi - i o to chodzi.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?