Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Sergiu Hanca: Mamy zespół na pierwszą trójkę w tym sezonie

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Sergiu Hanca (Cracovia)
Sergiu Hanca (Cracovia) Andrzej Banaś
Sergiu Hanca, pomocnik Cracovii, ma udany początek sezonu - zdobył dwie bramki. daleko mu jeszcze jednak do najlepszego osiągnięcia w karierze.

QUIZ Obcokrajowcy w Cracovii. Rozpoznasz ich wszystkich?

- Strzelił pan dwa gole w tym sezonie, z tym, że ten ostatni, w meczu z Rakowem był nieco szczęśliwy, bo piłka po pana strzale odbiła się od rywala, zanim wpadła do siatki.

- Bardzo się cieszę, że wystartowałem dobrze w tych rozgrywkach pod względem strzeleckim, ale bardziej cieszę się z pierwszego zwycięstwa zespołu w tych rozgrywkach, bo we wcześniejszych czterech meczach nie wygraliśmy. Wiedzieliśmy, że nie gramy źle, mieliśmy bardzo wiele sytuacji strzeleckich, zarówno w spotkaniach z DAC Dunajska Streda, jak i tych ligowych, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Było więc bardzo ważne, by wreszcie zdobyć trzy punkty, po to, byśmy zyskali pewność siebie. Myślę, że wyglądamy dobrze i krok po kroku będziemy się piąć w górę tabeli.

- Pańskim najlepszym wynikiem jeśli chodzi o strzelane bramki to 12 goli w sezonie 2016/17 w barwach Dinama Bukareszt - w lidze i Pucharze Rumunii. Ciężko będzie poprawić to osiągnięcie?

- Przed każdym początkiem rozgrywek stawiam sobie określone cele, ale o nich nie mówię głośno. Staram się codziennie ciężko pracować, by być lepszym, by z końcem sezonu zrealizować cel.

- Pańskie gole i asysty pomagają pewnej rodzinie w Rumunii. Może pan o tym opowiedzieć?

- To wygląda trochę inaczej. Tej rodzinie pomagam cały czas, żeby mogła normalnie żyć. Mieszka na wsi niedaleko Bukaresztu, żyje w bardzo trudnych warunkach. Nie miała pieniędzy na wykończenie domu, nie miała łazienki, więc z moją żoną staramy się ich regularnie wspierać. Natomiast odnośnie goli i asyst, to rzeczywiście obiecałem sobie, że po każdej bramce i kluczowym podaniu przekażę pewną kwotę pieniędzy komuś, kto ich bardzo potrzebuje lub wpłacę na charytatywny cel.

- Trener Michał Probierz stwierdził niedawno, że gra pan lepiej, gdy mecz z trybun ogląda pańska żona Andrea. To prawda?

- Tak, słyszałem… Trener sobie zażartował. Każdy piłkarz ma w swojej karierze lepsze i gorsze momenty. Futbol to nie jest matematyka, nie da się wszystkiego zaplanować, wyliczyć. Gra zależy od dnia, przeciwnika, samopoczucia, od tego jak spisuje się zespół, od wielu rzeczy. Można więc mieć lepsze, ale też gorsze momenty. Nie mogę więc powiedzieć tego, że jeśli żona jest blisko mnie, to prezentuję się lepiej. Miałem wiele, wiele bardzo dobrych meczów, których Andrea nie widziała na żywo, dlatego jeszcze raz mówię - trener sobie żartował.

- Gra pan już pół roku w naszej lidze. Jakie są pańskie spostrzeżenia na temat rozgrywek?

- Bardzo lubię grać w Polsce. Pierwszy raz byłem w waszym kraju z reprezentacją Rumunii w meczu eliminacji mistrzostw świata w Warszawie, który przegraliśmy 1:3. Widzę, że ludzie tutaj lubią futbol. Dlatego, jak tu trafiłem, byłem bardzo szczęśliwy i dumny, że mogę być częścią drużyny Cracovii. Sądzę, że liga jest bardzo dobra. To, co daje się zauważyć od razu, to, że futbol jest tu bardziej agresywny, zawodnicy grają szybciej. W Rumunii zwraca się bardziej uwagę na posiadanie piłki, bo rywal pozwala ci na to, nie jest tak agresywny, jak drużyny w Polsce, bardziej liczy się taktyka. Czy w związku z tym liga rumuńska jest lepsza? Trudno powiedzieć, bo jest inna. Ja wolę polską ekstraklasę. Tak, jak mówię, rumuńska jest inna. Jeśli chcesz robić postęp, musisz się starać w każdym momencie. Ja zrobiłem postęp, grając futbol tak kontaktowy.

QUIZ Obcokrajowcy w Cracovii. Rozpoznasz ich wszystkich?

- Dał się pan poznać jako skrzydłowy, operujący zarówno na prawej, jak i na lewej flance. Gdzie czuje się pan bardziej komfortowo?

- Bez różnicy, a gdzie gram, zależy od strategii trenera. Najczęściej występowałem jednak na skrzydłach, po obu stronach boiska. Nie robi mi to różnicy, na której flance gram. Czasem zdarzało się też, że byłem ustawiany za napastnikiem.

- W ubiegłym sezonie zajęliście 4. miejsce w tabeli, na co stać Cracovię w tych rozgrywkach?

- W ubiegłym sezonie zrobiliśmy naprawdę dobrą robotę. Możemy grać lepiej. Sądzę, że zespół jest gotowy na to, by zająć wyższe, niż czwarte miejsce. Mamy zespół na pierwszą trójkę w rozgrywkach.

- Od tego sezonu obowiązuje zasada konieczności gry młodzieżowca. Co pan sądzi o nim?

- W Rumunii obowiązywała w ubiegłym sezonie zasada gry w każdym zespole zawodnika poniżej 21 roku życia, a w tym została poszerzona do dwóch zawodników. Młodzi zawodnicy nie zrobią postępu, jeśli nie będą grać. Muszą zdobywać doświadczenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Sergiu Hanca: Mamy zespół na pierwszą trójkę w tym sezonie - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto