Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Rudolf Rohaczek: Nie płacimy zawodnikom większych pieniędzy

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Rudolf Rohaczek (trener Comarch Cracovia)
Rudolf Rohaczek (trener Comarch Cracovia) Anna Kaczmarz
Trener Comarch Cracovii Rudolf Rohaczek myśli, jak skonstruować mocny zespół na walkę w Lidze Mistrzów i PHL. Drużyna zaczęła przygotowania.

Zdążył pan odpocząć od hokeja?

Trochę tak, ale były mistrzostwa świata, potem losowanie Ligi Mistrzów, ale od trenowania odpocząłem. Cały czas pracujemy nad transferami, bo nie mamy jeszcze skompletowanego składu. Nie narzekam jednak, można się było trochę wyłączyć i nie myśleć o hokeju. Reset był potrzebny.

Drużyna jest w fazie budowy, w pięćdziesięciu procentach już jest gotowa?

Więcej, jakieś 60 – 70 procent składu już jest. Na pierwszych zajęciach było 18 zawodników. Wiadomo, że potrzeba nam więcej – co najmniej pięciu zawodników musi jeszcze przyjść. Może trzech obrońców i dwóch napastników, a może raczej trzech napastników i dwóch defensorów. Zobaczymy.

Kogo brakuje najbardziej, Polaków?

Nie, mamy – przyszli Wronka, Sawicki, byli i zostali: Zabolotny, Brynkus, Bezwiński, Jaracz, młody Kapa.

Włączył pan juniora Kapę. Ktoś jeszcze z tych młodych zawodników ma szansę, by z wami potrenować?

Kapa dostał szansę, trener Salamon mnie informuje o postępach młodzieży, mówi, że to jeden z najlepszych juniorów, powinien więc dostać szansę. Powinni się rozwijać.

Chcieliście najlepszego strzelca ligi – Jakuba Bukowskiego z Sanoka?

Rozmawialiśmy z nim, ale wybrał GKS Tychy.

A Łotyszy z Jastrzębia?

To były fakty medialne.

A był temat Kruczka i Wajdy?

To był taki temat...

Kogo ma pan na oku, jeśli chodzi o transfery? Czy to będą obcokrajowcy, czy Polacy?

Zagraniczni.

Mówi się jednak o Mateuszu Michalskim, który rozwiązał kontrakt z GKS-em Katowice.

Nie wiem, jak wygląda sytuacja… Nie bazuję na wpisach Internetowych.

Bardzo ważna jest pozycja bramkarza, wiadomo, że musicie mieć dwóch, na razie jest sam Zabolotny…

Szukamy bramkarza, cały czas. Chcemy mieć dwójkę wyrównanych bramkarzy, na pewno będzie to zagraniczny golkiper.

Do kiedy chciałby mieć pan gotową kadrę?

11 lipca wychodzimy na lód w Popradzie. Tak więc chciałbym, by do tego czasu kadra była zamknięta. To jest realne. Będziemy na pięciodniowym obozie.

Teraz trenujecie „na sucho”?

Tak, jak zwykle jest siłownia, dużo biegów, bo pagórkach, będą kajaki. Będziemy tak trenować do końca miesiąca, potem chwila przerwy i tak jak mówię, od 11 lipca wchodzimy na lód. A 18 lipca mamy obiecany już lód w Krakowie.

Sparingi już pan zaplanował?

Mamy z Popradem, Mihalovcami (dwa), Re-Plast Unią Oświęcim (dwa), Katowicami (dwa). Terminy są jeszcze do ustalenia.

Rozegracie więc siedem sparingów przed spotkaniami w Lidze Mistrzów. Dla pana to trzecie spotkanie z tymi prestiżowymi rozgrywkami. Jest ekscytacja?

Piękna sprawa dla nas trenerów, zawodników, kibiców. Będziemy walczyć. Szkoda, że nie zagramy z Aronem Chmielewskim i jego Trzyńcem, zamiast tego są Szwedzi. Gramy z mocnymi zespołami, z mocniejszych lig, które są notowane wyżej od nas. Każdy zdobyty punkt będzie sukcesem. To będzie fajna przygoda.

Kadrę konstruujecie bardziej pod kątem tego, by pokazać się w Lidze Mistrzów, czy pod kątem rozgrywek krajowych, by powalczyć o mistrzostwo Polski?

Ten skład, który będzie, będzie już na cały sezon. Chcemy dobrze rozpocząć sezon. Jeśli się to uda i będzie mocny zespół, to wiadomo, że chcemy powalczyć o medale, a nie będziemy chcieli grać o 6. miejsce.

Wzięliście ciekawych zawodników, Wronka to najlepszy zawodnik minionego sezonu, Sawicki to wyróżniający się gracz ligowy, Kasperlik, Rać to czołowi hokeiści Jastrzębia.

Wiadomo, że zakontraktowaliśmy ich z uwagi na umiejętności. Po przepracowanym lecie, kondycyjnym przygotowaniu będą grać jeszcze lepiej, niż do tej pory. Przy odpowiedniej taktyce.

Doszło do rewolucji kadrowej w Comarch Cracovii, nie ma 12 Rosjan, których mieliście w ubiegłym sezonie. Jest to dla pana trudność?

Jestem przyzwyczajony do tego, może nie co roku, ale często zmienialiśmy mocno skład. To ma plusy i minusy.

Gdzie szukacie zawodników?

Wszędzie. Nie ma reguły. Jest mnóstwo zawodników, którzy nie chcą przyjść do polskiej ligi. Chcielibyśmy ich, wiemy, że są dobrzy, ale nie powiedzą „tak”.

Jak pan zareagował na przepis o konieczności gry w każdym meczu sześciu Polaków?

Było wiadome, że wejdzie w życie. Znowu muszę wrócić do problemu, który stale podkreślam – kategorie 15-18 lat nie mają rozgrywek ligowych, nie mają się gdzie ogrywać, uczyć odpowiedzialności. W lidze może grać i dwudziestu, ale jaki będzie poziom? Jeśli PZHL nie zrobi tak, by juniorskie kategorie grały po 50-60 meczów w sezonie, to nie będzie nic z tego. Nie ma żadnych planów… Polskie reprezentacje do lat 20, 18 spadły ze swoich grup. To o czymś świadczy. Jak nie ma tylu zawodników, to trzeba połączyć roczniki. Brakuje też tafli, nie nowych lodowisk, ale właśnie drugich tafli przy już istniejących. Muszą być, bo dzisiaj już bez tego się nie ruszy. Bez tego udajemy, że rozwijamy hokej.

Przepis jest więc sztuczny?

Sześciu będzie przez trzy lata. I to jest na razie maks.

Jak wygląda sytuacja z kontuzjowanym Damianem Kapicą?

Jest w leczeniu. Trudno ocenić perspektywy, jest po operacji i przechodzi rehabilitację.

Prezes Janusz Filipiak postawił jakieś cele przed wami?

Wiadomo, że chcemy grać jak najlepiej, na razie budujemy skład i zobaczymy, ale wiadomo, że nikt nie chce przegrywać.

Dawno nie było takich nakładów na nowych zawodników.

Z polskiej ligi nie braliście takich kluczowych zawodników, jak teraz.

To nie są jakieś wielkie pieniądze. Ci zawodnicy mieli według mnie większe w tych klubach, gdzie grali. Nie chodziło więc o pieniądze. Pokazaliśmy im jednak perspektywy, możliwości rozwoju, dobry team, dobra atmosfera. Inni im proponowali więcej.

Pomaga panu ktoś w transferach?

Oglądam zawodników, menedżerowie przysyłają filmy. Sprawdzamy tych zawodników tak, że zawsze się ktoś znajdzie, np. jakiś trener, który powie o tym, jak dany zawodnik zachowuje się w szatni, jaki ma charakter. Próbujemy się dowiedzieć jak najwięcej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Rudolf Rohaczek: Nie płacimy zawodnikom większych pieniędzy - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto