Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia przegrała w Białymstoku

Jacek Żukowski
Jagiellonia Białystok pokonała 2:1 Cracovię w meczu 4. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Piękną asystę zaliczył Tomasz Frankowski, sam zdobył też gola z rzutu karnego. Jedyną bramkę dla Cracovii zdobył w końcówce Suvorov.

Krakowianie nie powtórzyli gry sprzed tygodnia, kiedy to tak korzystnie zaprezentowali się w Gdańsku. W niedzielę zagrali słabiej - i znalazło to odzwierciedlenie w wyniku. Jedna bramka różnicy jest nawet trochę myląca, bo goście nie mieli większych szans na remis.

Widać, że trener "Jagi" Czesław Michniewicz uważnie prześledził występy krakowian w tym sezonie, zwłaszcza ten ostatni, znajdując sposób na zneutralizowanie najmocniejszych punktów zespołu.

A przede wszystkim szkoleniowiec Jagiellonii miał w swoich szeregach Frankowskiego. Napastnik, który przed kilkoma dniami obchodził 37. urodziny, na boisku w ogóle się nie starzeje. Potrafi zaabsorbować sobą kilku rywali, o czym boleśnie przekonali się przyjezdni.

Tylko początek meczu mieli oni bardzo obiecujący, wydawało się, że tak jak w meczu z Lechią są w stanie zdominować grę. Po ładnej kombinacyjnej akcji Strausa i Niedzielana Ntibazonkiza postraszył Słowika, strzelając z 8 m. Potem jednak akcje "Pasów" nie wyglądały tak dobrze, a i w porę białostoczanie się ocknęli. Niepewnie interweniował Kaczmarek, który o mało co nie wrzucił sobie piłki do siatki w 12 min pod ostrej wrzutce po ziemi w wykonaniu Kupisza.

Po półgodzinie po raz pierwszy błysnął "Franek". Dostał podanie od Plizgi i mimo że w polu karnym było aż czterech obrońców Cracovii, potrafił opanować piłkę i z Radomskim "na plecach" znakomicie wyszukać swego partnera z ataku - Kupisza. Ten, niepilnowany przez nikogo na 5 metrze, mógł spokojnie uderzyć i skierować piłkę do siatki między nogami bramkarza. To był niewybaczalny błąd krakowskiej defensywy!

Krakowianie mimo niezłej gry zostali trafieni jak obuchem w głowę. Nie ocknęli się już przed przerwą, choć z rzutu wolnego próbował strzelać Kosanović, a wedrzeć się w szeregi rywala chciał Bojlević, ale został powstrzymany.

Bezproduktywnego Strausa trener Jurij Szatałow w przerwie zastąpił Visnjakovsem - można tylko żałować, że ten zawodnik nie grał od początku. Wprowadził bowiem spore ożywienie w poczynania Cracovii, był dynamiczny, wdzierał się w pole karne, z tym że często jego podania nie trafiały do adresatów. Przykładowa akcja miała miejsce w 50 min, zabrakło jednak wykończenia. 3 min później po świetnym rozegraniu piłki przez Radomskiego, Suworowa i Bartczaka Niedzielan znalazł się w idealnej sytuacji w polu karnym, lecz został zablokowany. Aktywny Visnjakovs próbował odmienić losy meczu, ale osamotniony, przegrywał walkę z obrońcami. Jagiellonia była zadowolona z remisu i dała się "wyszumieć" przyjezdnym.

A gdy trzeba było, to straszył "Franek" - a to główkując za lekko, a to strzelając niecelnie. Bojlevic nie pozostał dłużny i huknął z 40 m - niecelnie. Wreszcie wypuszczony w bój Cetkovic znalazł się w sytuacji sam na sam z Kaczmarkiem i golkiper musiał go faulować. Sędzia wskazał na 11 metr i profesor Frankowski zdobył 152. gola w karierze.

Choć krakowianie grali bardzo ambitnie, nie zagrażali bramce Jagiellonii. Udało się to dopiero w 90 min - Suworow powalczył o piłkę przy linii końcowej, ograł Skerlę i strzałem z ostrego kąta pokonał bramkarza. "Pasy" uratowały twarz, ale wyniku już nie, nadal są na przedostatnim miejscu w tabeli, a kolejny mecz czeka ich w Lubinie.

Bramki: Tomasz Kupisz 30, Tomasz Frankowski 72 (k) - Alexandru Suvorov 90
Żółte kartki: Kupisz, G.Bartczak - Kaczmarek, Struna, Kosanović.
Sędziował: Włodzimierz Bartos (Łódź).

Jagiellonia: Jakub Słowik - Grzegorz Bartczak, Andrius Skerla, Thiago Rangel, Alexis Norambuena - Tomasz Kupisz (85 Łukasz Tymiński), Hermes, Rafał Grzyb, Dawid Plizga (61 Marko Cetković), Ermin Seratlić (46 Maciej Makuszewski) - Tomasz Frankowski

Cracovia: Wojciech Kaczmarek - Krzysztof Nykiel, Sławomir Szeliga, Arkadiusz Radomski, Milos Kosanović - Alexandru Suvorov, Mateusz Bartczak, Vladimir Boljević (76 Andraż Struna), Rok Straus (46 Aleksejs Visnakovs), Saidi Ntibazonkiza - Andrzej Niedzielan (74 Bartłomiej Dudzic)

Ostre, kontrowersyjne, zabawne. Czytaj blogi Przemka Franczaka i Pawła Zarzecznego
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć, ale boicie się zapytać. Rozmowy w cztery oczy
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis!

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia przegrała w Białymstoku - Myślenice Nasze Miasto

Wróć na myslenice.naszemiasto.pl Nasze Miasto