Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia pokazała charakter, błędy jednak też były

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Cracovia zremisowała z Lechem Poznań 3:3
Cracovia zremisowała z Lechem Poznań 3:3 Anna Kaczmarz
Cracovia zremisowała z Lechem Poznań 3:3, „urywając” punkty faworytowi w ostatniej chwili. Za kadencji trenera Zielińskiego „Pasy” po raz pierwszy zdobyły trzy gole, ale straciły też trzy.

Balaj: zabrakło czasu, by wygrać

Bohaterem okazał się ten, który jeszcze nie przekonał kibiców do siebie – Filip Balaj. W tym sezonie grał mało, mecz z Lechem był dla niego dopiero ósmym występem w nowym klubie, często nie kwalifikował się w ogóle do kadry meczowej.
W końcówce spotkania wszedł jednak na boisko i w najważniejszym momencie wykorzystał dobrą centrę Jakuba Myszora i strzałem głową zdobył gola.
- Bardzo dobrze się czuję po strzeleniu tej bramki, jestem szczęśliwy – mówi napastnik Cracovii. - Ale najważniejsze jest to, że nie przegraliśmy tego meczu i mamy jeden punkt. Być może zabrakło nam np. pięciu minut, by zdobyć jeszcze jednego gola i wygrać mecz. Dlaczego? Bo w końcówce meczu mieliśmy kilka dobrych sytuacji, by strzelić kolejną bramkę.

Nastroje studzi trochę Paweł Zegarek, były napastnik i trener Cracovii.
- Kibice powinni cieszyć się z tego, że jest punkt – mówi. - Lech bowiem znacznie lepiej operował piłką, jego piłkarze znacznie lepiej się przemieszczali, w każdym sektorze boiska mając przewagę liczebną. Szczególnie po lewej stronie Cracovii wypracowywał sobie przewagę. Imponował szczególnie Amaral, a jego kierunkowe przyjęcia piłki w pełnym biegu budziły podziw. Kapitalnie zabrał się z piłką przy pierwszym golu, był nie do zatrzymania. Przerasta naszą ligę.

Mimo, że Cracovia ma mało skutecznych napastników, żaden z nich w tym sezonie nie zdobył więcej niż 2 bramki, to jednak zdołała tak mocnemu zespołowi jak Lech strzelić 3 gole.

- Pelle van Amersfoort był ustawiony jako wysunięty napastnik, ale nie jest to jego pozycja – zauważa ekspert. - Męczył się, dopiero jak cofał się po piłkę, wychodził do rozegrania, było lepiej.

Brakuje skutecznego napastnika

Wszyscy podkreślają, że „Pasom” brakuje skutecznego napastnika.
- Brakuje, ale Balaj w pierwszym kontakcie z piłką po wejściu zdobył gola – mówi Zegarek. - Ma warunki, by pełnić rolę typowej dziewiątki, umie grać głową. Może nie był odpowiednio przygotowany wcześniej, by po kontuzjach. Ciężko mi powiedzieć, co było przyczyna tego, że nie strzelał, ale umie się znaleźć pod bramką.

Balaj podkreśla, że zespół dostał wsparcie od kibiców w najbardziej potrzebnym momencie.
- Gdy przegrywaliśmy 1:3 to wciąż nas dopingowali – mówi słowacki napastnik Cracovii. - Gdy zdobyliśmy drugą, to jeszcze bardziej czuliśmy ich wsparcie, a po trzeciej to już była eksplozja.

Może Słowak "odpali"?

Czy będzie tym brakującym ogniwem w teamie Zielińskiego?
- Nie wiem, jakie są możliwości Cracovii jeśli chodzi o kupno piłkarzy – podkreśla Zegarek. - Zimą na pewno przeprowadzenie transferu jest trudniejsze. Jeżeli byłaby to osoba o znacznych umiejętnościach, przerastająca obecnych piłkarzy, to warto. Jeśli miałoby to być tylko uzupełnienie składu, to nie. Wszyscy szukają napastnika, a nie jest łatwo takiego znaleźć. Może „odpali” Balaj i Cracovia będzie miała takiego? Tego mu życzę, by zdobył 8 – 10 bramek w rundzie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia pokazała charakter, błędy jednak też były - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto